Konferencja generalna
Przyjdźcie i współprzynależcie z nami
konferencja generalna, kwiecień 2020 r.


2:3

Przyjdźcie i współprzynależcie z nami

Zapraszamy wszystkie dzieci Boga na całym świecie, aby dołączyły do nas w tym wielkim przedsięwzięciu.

Moi drodzy bracia i siostry, moi drodzy przyjaciele, każdego tygodnia członkowie Kościoła Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich na całym świecie oddają cześć naszemu umiłowanemu Ojcu Niebieskiemu, Bogu i Królowi wszechświata, oraz Jego Umiłowanemu Synowi, Jezusowi Chrystusowi. Rozważamy życie i nauki Jezusa Chrystusa — jedynej bezgrzesznej duszy, jaka kiedykolwiek żyła, nieskalanego Baranka Bożego. Tak często jak tylko możemy, przyjmujemy sakrament na pamiątkę Jego ofiary i uznajemy, że stanowi On centrum naszego życia.

Kochamy Go i szanujemy. Ze względu na Swoją głęboką i wieczną miłość Jezus Chrystus cierpiał i umarł za was i za mnie. Pokonał bramy śmierci, zniszczył bariery dzielące przyjaciół i bliskich1 i przyniósł nadzieję zrozpaczonym, uzdrowienie chorym i wyzwolenie zniewolonym2.

Jemu poświęcamy nasze serce, nasze życie i nasze codzienne oddanie. Z tego powodu „mówimy o Chrystusie, znajdujemy radość w Chrystusie, nauczamy o Chrystusie, prorokujemy o Chrystusie […], aby nasze dzieci wiedziały, skąd mogą oczekiwać odpuszczenia grzechów”3.

Praktykowanie postawy uczniowskiej

Jednakże bycie uczniem Jezusa Chrystusa wymaga znacznie więcej niż tylko mówienia o Chrystusie i nauczania o Nim. Sam Zbawiciel przywrócił Swój Kościół, aby pomóc nam na drodze do upodobnienia się do Niego. Kościół Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich jest tak zorganizowany, aby zapewniać możliwości praktykowania podstaw bycia uczniem. Poprzez przynależność do Kościoła uczymy się rozpoznawać i działać zgodnie z podszeptami Ducha Świętego. Rozwijamy skłonność wyciągania ręki do bliźnich ze współczuciem i życzliwością.

Jest to wysiłek naszego życia i wymaga praktyki.

Utalentowani sportowcy spędzają niezliczone godziny, ćwicząc podstawy swojego sportu. Pielęgniarki, osoby pracujące w sieci, inżynierowie atomistyki, a nawet ja jako rywalizujący kucharz–hobbysta w kuchni Harriet, stajemy się zdolni i wykwalifikowani tylko wtedy, gdy ćwiczymy.

Jako kapitan linii lotniczych często szkoliłem pilotów przy pomocy symulatora lotu — skomplikowanej maszyny, która odwzorowuje lot samolotu. Symulator nie tylko pomaga pilotom nauczyć się podstaw latania; pozwala im także doświadczać i reagować na nieoczekiwane zdarzenia, które mogą wystąpić, kiedy wreszcie zasiądą przy sterach prawdziwego samolotu.

Ta sama zasada dotyczy uczniów Jezusa Chrystusa.

Aktywna przynależność do Kościoła Jezusa Chrystusa oraz proponowane w nim różnorodne możliwości pomogą nam przygotować się na zmieniające się warunki życiowe, bez względu na to, jak poważne one mogą być. Jako członkowie Kościoła jesteśmy zachęcani do zanurzenia się w słowach Boga przekazanych przez Jego proroków, starożytnych i współczesnych. Poprzez szczerą i pokorną modlitwę do naszego Ojca Niebieskiego uczymy się rozpoznawać głos Ducha Świętego. Przyjmujemy powołania, by służyć, nauczać, planować, czynić posługę i kierować. Te możliwości pozwalają nam rozwijać ducha, umysł i charakter.

Pomogą nam przygotować się do zawarcia i dotrzymania świętych przymierzy, które pobłogosławią nas w tym życiu i w życiu przyszłym.

Chodźcie, przyłączcie się do nas!

Zapraszamy wszystkie dzieci Boga na całym świecie, aby dołączyły do nas w tym wielkim przedsięwzięciu. Pójdźcie, a zobaczycie! Nawet w tym trudnym okresie występowania COVID-19 spotykajcie się z nami on-line. Spotkajcie się z naszymi misjonarzami on-line. Przekonajcie się, o co chodzi w tym Kościele! Kiedy minie ten trudny czas, spotkajcie się z nami w naszych domach i miejscach oddawania czci Bogu!

Zapraszamy, abyście przyszli i pomogli! Przyjdźcie i służcie z nami, czyniąc posługę dzieciom Bożym, podążając śladami Zbawiciela i czyniąc ten świat lepszym miejscem.

Przyjdźcie i współprzynależcie z nami! Wzmocnicie nas. A sami staniecie się lepsi, milsi i szczęśliwsi. Wasza wiara pogłębi się i stanie się bardziej odporna — przyniesie sposobność pokonania przeszkód i wytrzymania nieoczekiwanych prób życia.

A jak zacząć? Istnieje wiele dostępnych sposobów.

Zapraszamy was do lektury Księgi Mormona. Jeśli nie macie drukowanego egzemplarza, możecie przeczytać ją na stronie KosciolJezusaChrystusa.org4 lub pobrać aplikację Księga Mormona. Księga Mormona jest kolejnym świadectwem o Jezusie Chrystusie i pismem świętym obok Starego i Nowego Testamentu. Kochamy wszystkie te pisma święte i uczymy się z nich.

Zapraszamy do spędzenia czasu na stronie ComeUntoChrist.org (AbyPrzyszliDoChrystusa.org), by dowiedzieć się, czego nauczają i w co wierzą członkowie Kościoła.

Poproście misjonarzy, aby spotkali się z wami on-line lub w zaciszu waszego własnego domu, tam gdzie to możliwe — mają oni przesłanie nadziei i uzdrowienia. Ci misjonarze to nasi cenni synowie i córki, którzy służą w wielu miejscach na całym świecie, poświęcając swój czas i pieniądze.

W Kościele Jezusa Chrystusa znajdziecie rodzinę ludzi, którzy nie różnią się tak bardzo od was. Znajdziecie osoby, które potrzebują waszej pomocy i które chcą wam pomóc, gdy staracie się stać najlepszą wersją siebie — kimś, kogo stworzył Bóg.

Ramiona Zbawiciela obejmują wszystkich

Być może myślicie: „Popełniłem błędy w życiu. Nie jestem pewien, czy kiedykolwiek mógłbym poczuć, że przynależę do Kościoła Jezusa Chrystusa. Bóg nie mógłby być zainteresowany kimś takim jak ja”.

Jezus Chrystus, chociaż jest „Królem królów”5, Mesjaszem, „Synem Boga żywego”6, bardzo troszczy się o każde dziecko Boże. Dba o nie bez względu na jego pozycję — czy jest biedne, czy bogate, czy jest kimś niedoskonałym, czy kimś, kto się czymś wykazał. Podczas Swojego doczesnego życia Zbawiciel służył wszystkim: szczęśliwym i spełnionym, załamanym i zagubionym oraz tym, którzy stracili nadzieję. Często ludzie, którym służył i czynił posługę, nie byli osobami ważnymi, pięknymi ani bogatymi. Często ludzie, których podnosił, mieli niewiele do zaoferowania, prócz wdzięczności, pokornego serca i pragnienia wiary.

Skoro Jezus spędził Swoje doczesne życie, służąc „jednemu z tych najmniejszych”7, to czy nie kochałby ich dzisiaj? Czy w Jego Kościele nie ma miejsca dla wszystkich dzieci Bożych? Nawet dla tych, które czują się niegodne, zapomniane lub samotne?

Nie ma progu doskonałości, który musicie osiągnąć, aby zasłużyć na łaskę Bożą. Wasze modlitwy nie muszą być głośne, wymowne ani poprawne gramatycznie, aby dotarły do nieba.

W rzeczywistości Bóg nikogo nie faworyzuje8 — to, co ceni świat, nic dla Niego nie znaczy. Zna wasze serce i kocha was niezależnie od waszego tytułu, wartości finansowej netto lub liczby obserwujących na Instagramie.

Gdy skłonimy serca ku naszemu Ojcu Niebieskiemu i zbliżymy się do Niego, odczujemy, że On zbliża się do nas9.

Jesteśmy Jego ukochanymi dziećmi.

Nawet ci, którzy Go odrzucają.

Nawet ci, którzy jak uparte, niesforne dziecko, gniewają się na Boga i Jego Kościół — pakują walizki i trzaskając drzwiami, mówią, że wychodzą i nigdy nie wrócą.

Kiedy dziecko ucieka z domu, może nie zauważyć, że zaniepokojeni rodzice wyglądają przez okno. Czule patrzą, jak ich syn czy córka odchodzą — mając nadzieję, że ich cenne dziecko nauczy się czegoś z tego rozdzierającego serce doświadczenia i być może spojrzy na życie na nowo — i ostatecznie wróci do domu.

Tak samo jest z naszym kochającym Ojcem Niebieskim. On czeka na nasz powrót.

Wasz Zbawiciel ze łzami miłości i współczucia w Swoich oczach oczekuje waszego powrotu. Nawet gdy macie wrażenie, że jesteście daleko od Boga, On was zobaczy; będzie miał dla was współczucie i pobiegnie, by was objąć10.

Przyjdźcie i współprzynależcie z nami.

Bóg pozwala nam uczyć się na własnych błędach

Jesteśmy pielgrzymami kroczącymi drogą doczesności w wielkim poszukiwaniu sensu i ostatecznej prawdy. Często wszystko, co widzimy, to tylko ścieżka wiodąca bezpośrednio przed nami — nie widzimy, co jest za zakrętami na drodze. Nasz kochający Ojciec Niebieski nie udzielił nam wszystkich odpowiedzi. Oczekuje, że sami wpadniemy na wiele rozwiązań. Oczekuje, że uwierzymy — nawet jeśli jest to trudne.

Oczekuje, że wyprostujemy się i poweźmiemy małe postanowienie — wykazując się silną wolą — i zrobimy kolejny krok do przodu.

W ten sposób uczymy się i rozwijamy.

Czy naprawdę chcielibyście, aby wszystko zostało wyjaśnione w każdym szczególe? Czy naprawdę chcielibyście znać odpowiedź na każde pytanie? By wskazano wam każdy punkt docelowy na mapie?

Uważam, że większość z nas bardzo szybko zmęczyłaby się tego rodzaju niebiańskim mikrozarządzaniem. Przyswajamy ważne lekcje życia poprzez doświadczenie, ucząc się na własnych błędach, pokutując i uświadamiając sobie, że „czynienie zła nigdy nie było szczęściem”11.

Jezus Chrystus, Syn Boży, umarł, aby nasze błędy nie potępiły nas i nie zatrzymały na zawsze naszego postępu. Dzięki Niemu możemy odpokutować, a nasze błędy mogą stać się trampoliną do większej chwały.

Nie musicie iść samotnie tą drogą. Nasz Ojciec Niebieski nie pozostawił nas, abyśmy błądzili w ciemności.

Dlatego wiosną 1820 roku ukazał się wraz ze Swoim Synem, Jezusem Chrystusem, młodemu mężczyźnie, Józefowi Smithowi.

Pomyślcie o tym przez chwilę! Bóg wszechświata ukazał się człowiekowi!

Było to pierwsze z wielu spotkań Józefa z Bogiem i innymi niebiańskimi istotami. Wiele słów, które te boskie istoty wypowiedziały do niego, zapisano w pismach świętych Kościoła Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich. Są łatwo dostępne. Każdy może je przeczytać i samemu dowiedzieć się, jakie przesłanie ma dla nas Bóg w naszych czasach.

Zachęcamy was do osobistego ich przestudiowania.

Józef Smith był dość młody, kiedy otrzymał te objawienia. Większość z nich otrzymał, zanim ukończył 30 lat12. Brakowało mu doświadczenia, i niektórzy pewnie uważali go za niemającego odpowiednich kwalifikacji, by być prorokiem Pana.

A mimo to Pan go powołał — zgodnie ze wzorcem podanym w pismach świętych.

Bóg nie czekał na znalezienie doskonałej osoby, aby przywrócić Swoją ewangelię.

Gdyby tak było, nadal by czekał.

Józef był bardzo podobny do was i do mnie. Chociaż popełniał błędy, Bóg wykorzystał go do osiągnięcia Swoich wielkich celów.

Prezydent Thomas S. Monson często powtarzał następującą radę: „Kogo Pan powołuje, tego Pan przygotowuje”13.

Apostoł Paweł przekonywał świętych w Koryncie: „Przypatrzcie się zatem sobie, bracia i siostry, kim jesteście według powołania waszego, że niewielu jest między wami mądrych według ciała, niewielu możnych, niewielu wysokiego rodu”14.

Bóg używa słabych i zwyczajnych ludzi do urzeczywistnienia Swoich celów. Ta prawda jest świadectwem, że to moc Boga, a nie człowieka, wykonuje Jego dzieło na ziemi15.

Słuchajcie Go, podążajcie za Nim

Kiedy Bóg ukazał się Józefowi Smithowi, przedstawił Swego Syna, Jezusa Chrystusa, i powiedział: „Słuchaj Go!”16.

Józef spędził resztę życia, słuchając Go i podążając za Nim.

Podobnie jak w przypadku Józefa, pierwszy krok na ścieżce ucznia zaczyna się od naszej decyzji, by usłyszeć i naśladować Zbawiciela, Jezusa Chrystusa.

Jeśli chcecie podążać za Nim, zbierzcie swoją wiarę i weźcie na siebie Jego krzyż.

Przekonacie się, że naprawdę należycie do Jego Kościoła — miejsca ciepłego i otwartego, w którym możecie stać się uczniami i dążyć do szczęścia.

Mam nadzieję, że w tym dwusetletnim roku po Pierwszej Wizji, kontemplując i ucząc się o Przywróceniu Kościoła Jezusa Chrystusa, zdamy sobie sprawę, że nie jest to tylko wydarzenie historyczne. Wy i ja odgrywamy kluczową rolę w tej wspaniałej, wciąż trwającej historii.

Jaką zatem mamy rolę do odegrania, wy i ja?

Mamy poznawać Jezusa Chrystusa. Studiować Jego słowa. Słuchać Go i podążać za Nim, biorąc aktywny udział w tym wielkim dziele. Zachęcam was, abyście przyszli i współprzynależeli z nami!

Nie musicie być doskonali. Musicie tylko pragnąć rozwijać swoją wiarę i zbliżać się do Niego każdego dnia.

Naszym zadaniem jest kochać Boga i Mu służyć oraz kochać dzieci Boże i służyć im.

Gdy będziecie tak czynić, Bóg otoczy was Swoją miłością, radością i pewnym przewodnictwem w tym życiu, nawet w najpoważniejszych okolicznościach, i nawet w życiu przyszłym.

Świadczę o tym i pozostawiam wam moje błogosławieństwo ze słowami głębokiej wdzięczności i miłości dla każdego z was, w święte imię naszego Zbawiciela, naszego Mistrza — w imię Jezusa Chrystusa, amen.