-
Rozmawiaj z Bogiem. Wiedz, że On rozumie. Wyobraź sobie, że siedzi blisko ciebie, słucha i oferuje wsparcie.
-
Rozważaj. Rozważaj, kiedy czułeś się błogosławiony przez Pana i widziałeś Jego rękę i miłosierdzie w twoim życiu. „Przestańcie i poznajcie, żem Ja Bóg” (Ks. Psalmów 46:11).
-
Przyjrzyj się swoim oczekiwaniom. Czasami nasze największe zmartwienia i stres pojawiają się wtedy, gdy życie nie układa się tak, jak sobie tego życzyliśmy lub jak planowaliśmy. Możemy uczyć się na podstawie naszych stresujących doświadczeń. „Wszystko to da ci doświadczenie i będzie dla twego dobra […]. Przeto wytrwaj na swej drodze” (Doktryna i Przymierza 122:7, 9).
-
Rób krótkie przerwy. Weź kilka powolnych, głębokich oddechów, przeciągnij się i zrelaksuj fizycznie. Kiedy twoje ciało i umysł się uspokoją, będziesz w stanie myśleć jaśniej. Pójdź na spacer, coś zjedz lub napij się czegoś albo po prostu usiądź i pomyśl przez kilka minut.
-
Bądź świadomy tego, że jesteś zestresowany. Czasami możesz nie zdawać sobie sprawy z tego, że jesteś zestresowany. Możesz mieć problemy ze snem, łatwo wpadać w gniew, czuć przygnębienie lub mieć niski poziom energii. Co najmniej raz dziennie sprawdzaj, jak się czujesz.
-
Koncentruj się na wdzięczności. Zwróć uwagę na to, co cię otacza. Przez kilka minut skup się na tym, co jest prawe, dobre i pozytywne w tobie i na świecie. Zacznij prowadzić dziennik wdzięczności i każdego dnia zapisz co najmniej pięć konkretnych rzeczy, za które jesteś wdzięczny.
-
Bądź aktywny. Otrzymaliśmy ciało i świat, aby się tym radować. Przygotuj plan na wyjście z domu i cieszenie się tymi darami. Nawet kilka minut spaceru może poprawić ci nastrój i zmniejszyć stres.
-
Ograniczaj korzystanie z urządzeń elektronicznych. Korzystanie z mediów społecznościowych, komputera i telewizora, szczególnie na początku i na końcu dnia, może zwiększyć uczucie niepokoju lub stresu. Spróbuj rozpoczynać i kończyć dzień bez telefonu lub komputera. Zrób sobie dzień lub tydzień bez mediów społecznościowych lub telewizora i zobacz, jak się czujesz.
-
Bądź życzliwy dla siebie. Rozmawiaj ze sobą, używając takich samych życzliwych, pocieszających słów, jakich użyłbyś wobec kochanej osoby. Poczucie bezradności, beznadziei czy surowe potępianie się nie pochodzą od Boga i powodują większy stres i niepokój.
-
Pomóż komuś. Skup swoją energię na służbie innej osobie. Naszym ostatecznym celem jest miłowanie bliźnich na wzór Chrystusa, nawet wtedy, gdy zmagamy się z trudnościami. Chrystus dał nam przykład tej miłości, kiedy przebaczył Swoim prześladowcom i upewnił się, cierpiąc na krzyżu, że Jego matka ma zapewnioną opiekę. Choć jest to trudne, możemy zyskać lepszy ogląd własnego życia, kiedy zatrzymamy się, aby pomyśleć o innych ludziach i poszukać sposobów, by komuś pomóc.
-
Wykonuj ćwiczenia relaksacyjne. Każdy relaksuje się w inny sposób. Może lubisz malować, słuchać muzyki, czytać książki lub przebywać na dworze. Kiedy jesteś zestresowany lub czujesz niepokój, poświęć trochę czasu, aby przypomnieć sobie, co przynosi ci radość i co cię uspokaja. Poświęć na to czas, nawet jeśli uważasz, że jesteś zbyt zajęty.
-
Bądź w kontakcie z przyjaciółmi i rodziną. Przebywanie z osobami, które cię kochają i wspierają, może pomóc ci w zmniejszeniu stresu. Zostałeś stworzony po to, by być w związkach z innymi ludźmi. Mówienie o tym, przez co przechodzisz, nie jest powodem do wstydu. Pomóż swoim przyjaciołom i członkom rodziny zrozumieć to, czego doświadczasz.
-
Wykonuj jeden krok na raz. Możesz zadawać sobie pytanie: „Jaka jest najważniejsza rzecz, jaką mogę teraz robić?”. Twoja odpowiedź może brzmieć następująco: „Wszystko, co mam teraz do zrobienia, to czekać na autobus” lub „Wszystko, co muszę teraz robić, to pozmywać naczynia”. Zdecyduj, co musisz zrobić teraz, a co może poczekać. Naucz się nie mieć poczucia winy dlatego, że powiedziałeś „nie” czemuś, co może poczekać.
-
Ćwicz uważność. Wykorzystuj ćwiczenia z poprzedniego zadania oraz te z końca tego rozdziału, aby ćwiczyć bycie obecnym. Znajdź sposoby, aby przypominać sobie, żeby być bardziej obecnym w ciągu dnia.