Instytut
6. Mocą i darem Boga


„Mocą i darem Boga”, rozdział 6. w: Święci: Historia Kościoła Jezusa Chrystusa w ostatnich dniach, tom 1., Sztandar prawdy, 1815–1846 (2018)

Rozdział 6.: „Mocą i darem Boga”

ROZDZIAŁ 6.

Mocą i darem Boga

Kałamarz

Latem 1828 roku, gdy Józef wrócił do Harmony, Moroni ponownie mu się ukazał i zabrał płyty. „Jeżeli dostatecznie się ukorzysz i okażesz skruchę”, powiedział anioł,  „dwudziestego drugiego września dostaniesz płyty ponownie”1.

Umysł Józefa pogrążył się w mroku2. Wiedział, że popełnił błąd, ignorując Bożą wolę i powierzając rękopis Martinowi. Bóg przestał mu ufać w sprawie płyt i interpretorów. Józef czuł, że zasługuje na każdą Bożą karę3.

Przygnieciony ciężarem winy i żalu klękał, wyznawał swe grzechy i błagał o przebaczenie. Zastanawiał się nad tym, co zrobił źle i co mógłby poprawić, gdyby Bóg pozwolił mu wrócić do tłumaczenia4.

Pewnego lipcowego dnia, gdy Józef szedł nieopodal domu, stanął przed nim anioł Moroni. Wręczył mu interpretory, w których Józef dostrzegł niebiańską wiadomość: „Dzieł, zamysłów i celów Boga nie sposób zatrzymać ni zniweczyć”5.

Te słowa brzmiały pokrzepiająco, ale szybko przybrały ton nagany. „Jakże dokładne przykazania były ci dane”, mówił Pan. „Nie powinieneś czuć większej bojaźni wobec człowieka niż wobec Boga”. Pan przykazał Józefowi, by był uważniejszy w świętych sprawach. Zapis na złotych płytach miał większe znaczenie niż reputacja Martina czy pragnienia Józefa, by przypodobać się ludziom. Bóg przygotował ów zapis, by odnowić odwieczne przymierze i uczyć wszystkich ludzi, by polegali na Jezusie Chrystusie, który daje zbawienie.

Pan napomniał Józefa, by pamiętał o Jego miłosierdziu. „Odżałuj za to, coś uczynił”, brzmiał Boży nakaz, „a wciąż będziesz wybrany”. Bóg ponownie powoływał Józefa na Swego proroka i widzącego, przestrzegając go tym razem, by zważał na Jego słowa.

„Jeżeli tego nie uczynisz”, rzekł, „poniecham cię i staniesz się jak inni ludzie i będziesz pozbawiony daru”6.


Tej jesieni rodzice Józefa wybrali się w podróż na południe, do Harmony. Minęły prawie dwa miesiące od dnia, gdy Józef opuścił ich dom w Manchesterze i od tego czasu nie mieli od niego żadnych wieści. Martwili się, że tragiczne wydarzenia tego lata załamały ich syna. W ciągu kilku tygodni Józef stracił swoje pierwsze dziecko, jego żona omal nie umarła i zaginęły strony rękopisu. Rodzice chcieli się przekonać, że Józef i Emma mają się dobrze.

Półtora kilometra przed końcem podróży Józef senior i Lucy, wielce uradowani, ujrzeli na drodze ich syna, wyglądającego na spokojnego i zadowolonego. Powiedział im o utracie Bożego zaufania, pokucie za grzechy i otrzymanym objawieniu. Naganę od Pana odczuł boleśnie, ale zapisał owo objawienie dla innych, wzorem starożytnych proroków. Po raz pierwszy w życiu zapisał słowa, które Pan skierował do niego.

Józef powiedział też rodzicom, że Moroni zwrócił mu już płyty i interpretory. Wspominał, że anioł wydawał się być zadowolony. „Powiedział, że Panu bardzo podoba się moja wierność i pokora”.

Starożytna kronika znajdowała się teraz w domu, bezpiecznie schowana w kufrze. „Teraz Emma jest skrybą”, mówił Józef rodzicom, „ale anioł powiedział, że Pan wyśle kogoś innego do pomocy przy zapisywaniu i ufam, że tak będzie”7.


Wiosną następnego roku do Harmony przybył Martin Harris. Miał złe wieści. Jego żona wniosła skargę do sądu przeciwko Józefowi, który jej zdaniem był oszustem udającym, że tłumaczy złote płyty. Martin spodziewał się, że otrzyma wezwanie do sądu w charakterze świadka. Albo zezna, że Józef go oszukał, albo Lucy oskarży także i jego, Martina, o oszustwo8.

Martin nalegał, by Józef pokazał mu więcej dowodów na istnienie płyt. Chciał powiedzieć w sądzie wszystko o tłumaczeniu, ale martwił się, że ludzie mu nie uwierzą. Przecież Lucy przeszukała już dom Smithów i nie znalazła kronik. Sam Martin, chociaż służył jako skryba Józefa przez dwa miesiące, też nigdy nie widział płyt i nie mógł poświadczyć, że Józef je ma9.

Józef przedstawił tę kwestię Panu i otrzymał odpowiedź dla przyjaciela: Pan nie powie Martinowi, co ma mówić w sądzie, ani nie pokaże mu żadnego dowodu, dopóki Martin nie ukorzy się i nie okaże wiary. „Oto jeśli nie dadzą wiary mym słowom, nie uwierzyliby i tobie, sługo mój, Józefie”, powiedział Pan, „nawet gdybyś mógł im pokazać wszystkie te przedmioty, które ci powierzyłem”.

Pan obiecał, że okaże Martinowi miłosierdzie, pod warunkiem jednak, że postąpi on jak Józef tego lata i ukorzy się, pokładając ufność w Bogu i wyciągając wnioski z własnych błędów. Pan powiedział, że we właściwym czasie trzech wiernych świadków zobaczy płyty, a Martin może stać się jednym z nich, o ile przestanie szukać poklasku świata10.

Na zakończenie Pan oświadczył: „Jeżeli ludzie z tego pokolenia nie zamkną serc dla mnie”, powiedział, „założę mój kościół”11.

Józef rozmyślał nad tymi słowami, gdy Martin przepisywał treść objawienia. Potem przeczytał je na głos dla sprawdzenia poprawności, a Józef i Emma słuchali. W tym momencie do pokoju wszedł ojciec Emmy i też zaczął słuchać. Gdy dokończyli czytanie, zapytał, czyje to były słowa.

„To słowa Jezusa Chrystusa”, odpowiedzieli Józef i Emma.

„Sądzę, że to wszystko urojenia”, powiedział Isaac. „Zaniechajcie tego”12.

Nie zwracając uwagi na ojca Emmy, Martin wziął swoją kopię objawienia i dyliżansem wyruszył do domu. Przybył do Harmony, by zdobyć dowody na istnienie płyt, a wyjeżdżał z objawieniem świadczącym o ich istnieniu. Nie mógł użyć go w sądzie, ale wracał do Palmyry z przeświadczeniem, że Pan rozumie jego położenie.

Stojąc przed sądem, Martin złożył świadectwo w prostych, wymownych słowach. Z dłonią wzniesioną ku niebu świadczył o prawdziwości złotych płyt i o tym, że dobrowolnie przekazał Józefowi pięćdziesiąt dolarów na dzieło Pana. W obliczu braku dowodów potwierdzających oskarżenia Lucy, sąd oddalił sprawę13.

W międzyczasie Józef kontynuował tłumaczenie, modląc się o to, by Pan przysłał mu następnego skrybę14.


W domu rodziców Józefa, w Manchesterze, mieszkał młody człowiek o imieniu Oliver Cowdery. Był o rok młodszy od Józefa i jesienią 1828 roku zaczął uczyć w szkole znajdującej się niecałe dwa kilometry od gospodarstwa Smithów.

Nauczyciele często mieszkali u rodzin swoich wychowanków i kiedy Oliver usłyszał pogłoski o Józefie i złotych płytach, spytał, czy może zamieszkać właśnie u rodziny Józefa. Na początku rodzina nie mówiła mu wiele. Kradzież rękopisu i lokalne plotki nauczyły ich ostrożności i milczenia15.

Jednak w zimie 1828–1829 Oliver zdobył zaufanie swoich gospodarzy jako nauczyciel ich dzieci. Mniej więcej w tym czasie Józef senior wrócił z podróży do Harmony z wieścią o cudownym dziele, które wkrótce miał rozpocząć Pan16. Oliver dał się poznać jako szczery poszukiwacz prawdy i rodzice Józefa opowiedzieli mu o boskim powołaniu ich syna17.

To, co mówili, zauroczyło Olivera i zapragnął pomagać przy tłumaczeniu. Podobnie jak Józef, nie ufał ówczesnym kościołom i wierzył w to, że Bóg cudów nadal objawia Swą wolę ludziom18. Jednak Józef ze złotymi płytami był daleko. Oliver nie wiedział, jak miałby pomóc przy tłumaczeniu, pozostając w Manchesterze.

Pewnego wiosennego dnia, gdy krople deszczu ciężko waliły w dach domu Smithów, Oliver powiedział rodzinie, że gdy tylko skończy się rok szkolny, chce pojechać do Harmony, aby pomagać Józefowi. Lucy i Józef senior nakłonili go, by spytał Pana, czy to pragnienie jest słuszne19.

Idąc do łóżka, Oliver pomodlił się w duchu, pytając o to, czy informacje o złotych płytach są prawdziwe. Pan ukazał mu w wizji złote płyty oraz Józefa przy tłumaczeniu, a Oliverem owładnęło uczucie spokoju. Wiedział, że powinien zostać skrybą Józefa20.

Nikomu nie powiedział o tej modlitwie, jednak gdy tylko skończył się rok szkolny, on i brat Józefa, Samuel, wyruszyli piechotą do Harmony oddalonego o ponad sto sześćdziesiąt kilometrów. Droga była zmarznięta i błotnista od wiosennych deszczów. Zanim dotarli do Józefa i Emmy, Oliver odmroził sobie palec u nogi. Nie zważając na to, bardzo chciał poznać małżeństwo Smithów i przekonać się na własne oczy, jak Pan działa poprzez młodego proroka21.


Gdy Oliver przybył do Harmony, czuł się tak, jakby mieszkał tam od zawsze. Józef rozmawiał z nim aż do późnej nocy, słuchając jego opowieści i odpowiadając na pytania. Było oczywiste, że Oliver posiadał dobre wykształcenie, więc Józef chętnie przystał na jego propozycję zostania skrybą.

Po przybyciu Olivera pierwszym zadaniem Józefa było zabezpieczyć miejsce ich pracy. Józef poprosił Olivera o spisanie kontraktu, w którym Józef zobowiązywał się płacić teściowi za użytkowanie małego drewnianego domu, gdzie mieszkał z Emmą, jak również stodoły, ziemi pod uprawy i pobliskiego źródła22. Mając na uwadze dobro swojej córki, rodzice Emmy przystali na te warunki i obiecali uspokoić obawy sąsiadów dotyczące osoby Józefa23.

W międzyczasie Józef i Oliver rozpoczęli pracę nad tłumaczeniem. Dobrze im się razem pracowało. Emma najczęściej przebywała w tym samym pokoju, wykonując swoje codzienne obowiązki24. Czasem Józef tłumaczył, patrząc przez interpretory i czytając po angielsku znaki wyryte na płytach.

Częściej korzystał z kamienia widzącego, gdyż był on bardziej poręczny. Wkładał go do kapelusza, przykładał do niego twarz tak ściśle, by nie wpuszczać do środka światła, i patrzył w kamień. Światło kamienia świeciło w ciemności, ukazując słowa, które Józef dyktował szybko je zapisującemu Oliverowi25.

Zgodnie z radą Pana, Józef nie próbował tłumaczyć jeszcze raz tego, co utracił. Razem z Oliverem pracowali nad dalszymi częściami kronik. Pan objawił mu, że Szatan skusił niegodziwych ludzi, by zabrali tamte strony, zmienili to, co było na nich napisane i przez to poddali tłumaczenie w wątpliwość. Pan uspokoił Józefa, że natchnął starożytnych proroków, którzy pisali na płytach, by umieścili na nich inny, pełniejszy tekst o tym, co zostało utracone26.

„Pomieszam szyki tych, co zmienili me słowa”, powiedział Pan Józefowi. „Wykażę im, że moja mądrość przewyższa spryt diabła”27.

Rola skryby przy Józefie ekscytowała Olivera. Dzień po dniu słuchał swego przyjaciela dyktującego złożone dzieje dwóch wielkich cywilizacji, Nefitów i Lamanitów. Dowiadywał się o prawych i niegodziwych władcach, o ludziach, którzy trafiali do niewoli i zostawali z niej uwolnieni; o starożytnym proroku, który używał kamieni widzącego, by tłumaczyć kroniki znalezione w kraju usłanym kośćmi. Tamten prorok był, tak jak Józef, objawicielem i widzącym pobłogosławionym darem i mocą Boga28.

Kroniki wciąż na nowo świadczyły o Jezusie Chrystusie, a Oliver dowiadywał się, w jaki sposób prorocy przewodzili starożytnemu kościołowi i w jaki sposób zwykli mężczyźni i kobiety uczestniczyli w dziele Boga.

Mimo tej wiedzy Oliver nadal miał wiele pytań dotyczących dzieła Pana i bardzo chciał poznać na nie odpowiedź. Józef starał się przy pomocy Urim i Tummim uzyskać objawienie dla niego i Pan odpowiedział. „Jeśli prosić mnie będziecie, otrzymacie”, mówił Pan. „Jeśli pytać będziesz, poznasz tajemnice wielkie i cudowne”.

Pan przypomniał Oliverowi również, że powinien pamiętać o świadectwie, które otrzymał przed przybyciem do Harmony, o którym Oliver nikomu nie powiedział. „Czyż nie zesłałem spokoju na twój umysł w tej sprawie? Czyż możesz mieć większe świadectwo niż od Boga?”, pytał go Pan. „Czyż nie jest dowodem, że powiedziałem ci rzeczy nie znane żadnemu człowiekowi?”29.

Oliver wpadł w osłupienie. Natychmiast powiedział Józefowi o swojej sekretnej modlitwie i świadectwie, które otrzymał. Nikt o tym nie wiedział poza Bogiem i teraz Oliver miał pewność, że całe to dzieło jest prawdziwe.

Wrócili do tłumaczenia. Oliver zaczął się zastanawiać nad tym, czy on także mógłby tłumaczyć30. Wierzył w to, że Bóg mógł działać poprzez przedmioty takie jak kamienie widzącego. Oliver sam od czasu do czasu korzystał z różdżki, by znaleźć wodę lub minerały. Nie wiedział jednak, czy jego różdżka działała dzięki mocy Boga. Nie wiedział też, na czym polega proces tłumaczenia31.

Józef ponownie przedstawił Panu pytania przyjaciela. Pan powiedział Oliverowi, że ma on moc, by zdobywać wiedzę, jeśli będzie prosił o to z wiarą. Potwierdził, że różdżka podlegała mocy Boga, podobnie jak laska Aarona ze Starego Testamentu. Potem powiedział Oliverowi więcej o naturze objawienia. „Przemówię do ciebie w twym umyśle i sercu przez Ducha Świętego”, oświadczył. „Oto jest to duch objawienia”.

Powiedział też Oliverowi, że może on tłumaczyć kroniki tak jak Józef, pod warunkiem, że będzie polegał na wierze. „Pamiętaj”, powiedział Pan, „bez wiary niczego nie możesz uczynić”32.

Po otrzymaniu tego objawienia Oliver nie mógł się doczekać, aż będzie tłumaczyć. Zrobił to, co zwykle czynił Józef, ale gdy słowa nie pojawiały się z taką łatwością, jakiej się spodziewał, zirytował się i speszył.

Józef widział trudności przyjaciela i mu współczuł. Jemu zabrało to trochę czasu, by nastroić swe serce i umysł do pracy nad tłumaczeniem, jednak Oliver spodziewał się chyba, że opanuje to szybciej. Duchowy dar nie wystarczał. Trzeba go było używać i rozwijać przez cały czas w dziele Boga.

Oliver wkrótce zrezygnował z tłumaczenia i zapytał Józefa, czemu mu się nie udało.

Józef spytał Pana. „Mniemałeś, że ci dam, gdyś nie pomyślał o niczym innym, tylko by mnie prosić”, odpowiedział Pan. „Musisz to rozpatrzyć w umyśle; potem pytać mnie, czy jest to właściwe”.

Pan zalecił Oliverowi cierpliwość. „Nie jest wskazane, abyś tłumaczył teraz”, powiedział. „Dzieło, do którego zostałeś powołany, to pisanie dla mego sługi, Józefa”. Pan obiecał Oliverowi, że później będzie miał sposobność tłumaczyć. Na razie jednak on miał być skrybą, a Józef — widzącym33.

Przypisy

  1. Lucy Mack Smith, History, 1844–1845, zeszyt 7, str. [9].

  2. Zob. Nauki i Przymierza 10:2 (Revelation, Spring 1829, strona internetowa: josephsmithpapers.org).

  3. Zob. Lucy Mack Smith, Historia, 1844–1845, zeszyt 7, str. [5]–[7].

  4. Lucy Mack Smith, History, 1844–1845, zeszyt 7, str. [8]–[9].

  5. Nauki i Przymierza 3:1 (Revelation, July 1828, strona internetowa: josephsmithpapers.org); Lucy Mack Smith, History, 1844–1845, zeszyt 7, str. [8]–[9]; Joseph Smith History, 1838–1856, volume A-1, str. 10, w: JSP, H1:246 (wersja 2.).

  6. Nauki i Przymierza 3 (Revelation, July 1828, strona internetowa: josephsmithpapers.org); Joseph Smith History, circa Summer 1832, str. [6], w: JSP, H1:16; Lucy Mack Smith, History, 1844–1845, zeszyt 7, str. [8]–[9].

  7. Lucy Mack Smith, History, 1845, str. 138; Lucy Mack Smith, History, 1844–1845, zeszyt 7, str. [8]–[11].

  8. Preface to Book of Mormon, circa Aug. 1829, w: JSP, D1:92–94; „Testimony of Martin Harris”, 4 września 1870, str. [4], Edward Stevenson Collection, Biblioteka Historii Kościoła; Lucy Mack Smith, History, 1844–1845, zeszyt 8, str. [5]; Historical Introduction to Revelation, marzec 1829 [NiP 5], w: JSP, D1:14–16.

  9. „Testimony of Martin Harris”, 4 września 1870, str. [4], Edward Stevenson Collection, Biblioteka Historii Kościoła; Lucy Mack Smith, History, 1844–1845, zeszyt 6, str. [9]; zeszyt 8, str. [5].

  10. Nauki i Przymierza 5 (Revelation, Mar. 1829, strona internetowa: josephsmithpapers.org).

  11. Revelation, Mar. 1829 [NiP 5], w: JSP, D1:17.

  12. Isaac Hale, Affidavit, 20 marca 1834, w: „Mormonism”, Susquehanna Register oraz Northern Pennsylvanian, 1 maja 1834, str. [1]; „sądziłem” w oryginale zostało tu zmienione na „sądzę”.

  13. Lucy Mack Smith, History, 1844–1845, zeszyt 8, str. [6]–[7].

  14. Lucy Mack Smith, History, 1844–1845, zeszyt 7, str. [11].

  15. Lucy Mack Smith, History, 1844–1845, zeszyt 7, str. [12]; „Mormonism”, Kansas City Daily Journal, 5 czerwca 1881, str. 1; Morris, „Conversion of Oliver Cowdery”, str. 5–8.

  16. Lucy Mack Smith, History, 1844–1845, zeszyt 7, str. [12]; Knight, Reminiscences, str. 5; Nauki i Przymierza 4 (Revelation, Feb. 1829, strona internetowa: josephsmithpapers.org); zob. także Darowski, „Joseph Smith’s Support at Home”, str. 10–14.

  17. Lucy Mack Smith, History, 1844–1845, zeszyt 7, str. [12].

  18. Oliver Cowdery to William W. Phelps, 7 września 1834, LDS Messenger and Advocate, październik 1834, 1:15.

  19. Nauki i Przymierza 6 (Revelation, Apr. 1829–A, strona internetowa: josephsmithpapers.org); Lucy Mack Smith, History, 1844–1845, zeszyt 7, str. [12]; zeszyt 8, str. [1].

  20. Joseph Smith History, 1838–1856, volume A-1, str. 15, w: JSP, H1:284 (wersja 2.); Joseph Smith History, circa Summer 1832, str. [6], w: JSP, H1:16; Lucy Mack Smith, History, 1844–1845, zeszyt 8, str. [1]; zob. także Nauki i Przymierza 6:22–23 (Revelation, Apr. 1829–A, strona internetowa: josephsmithpapers.org).

  21. Lucy Mack Smith, History, 1844–1845, zeszyt 8, str. [3]–[4]; Joseph Smith History, circa Summer 1832, str. [6], w: JSP, H1:16.

  22. Lucy Mack Smith, History, 1844–1845, zeszyt 8, str. [4]; Joseph Smith History, 1838–1856, volume A-1, str. 13, w: JSP, H1:276 (wersja 2.); Agreement with Isaac Hale, 6 kwietnia 1829, w: JSP, D1:28–34; Oliver Cowdery to William W. Phelps, 7 września 1834, LDS Messenger and Advocate, październik 1834, 1:14.

  23. Joseph Smith History, 1838–1856, volume A-1, str. 18, w: JSP, H1:296 (wersja 2.).

  24. Joseph Smith History, 1838–1856, volume A-1, str. 15, w: JSP, H1:284 (wersja 2.); Lucy Mack Smith, History, 1844–1845, zeszyt 8, str. [4]; Joseph Smith III, „Last Testimony of Sister Emma”, Saints’ Herald, 1 października 1879, str. 290. Temat: Daily Life of First-Generation Latter-day Saints [Życie codzienne pierwszego pokolenia świętych w dniach ostatnich].

  25. „Tłumaczenie Księgi Mormona”, Tematy ewangelii, topics.lds.org; Joseph Smith History, 1838–1856, volume A-1, str. 15, w: JSP, H1:284 (wersja 2.); Oliver Cowdery to William W. Phelps, 7 września 1834, LDS Messenger and Advocate, październik 1834, 1:14; Joseph Smith III, „Last Testimony of Sister Emma”, Saints’ Herald, 1 października 1879, str. 290; „Golden Bible”, Palmyra Freeman, 11 sierpnia 1829, str. [2]. Temat: Tłumaczenie Księgi Mormona.

  26. Nauki i Przymierza 10:45 (Revelation, Spring 1829, strona internetowa: josephsmithpapers.org); 1 Nefi 9:5; Słowa Mormona 1; Nauki i Przymierza 3 (Revelation, July 1828, strona internetowa: josephsmithpapers.org).

  27. Nauki i Przymierza 10:42–43 (Revelation, Spring 1829, strona internetowa: josephsmithpapers.org). Temat: Lost Manuscript of the Book of Mormon [Zgubiony rękopis Księgi Mormona].

  28. Oliver Cowdery to William W. Phelps, 7 września 1834, LDS Messenger and Advocate, październik 1834, 1:14; Mosjasz 8:16–18; zob. także Omni 1:20, Mosjasz 8:8–13, 28:11–15, 20, Alma 37:21, 23 oraz Eter 3:24–28.

  29. Nauki i Przymierza 6:5, 11, 22–24 (Revelation, Apr. 1829–A, strona internetowa: josephsmithpapers.org).

  30. Nauki i Przymierza 6:10–13 (Revelation, Apr. 1829–A, strona internetowa: josephsmithpapers.org); Nauki i Przymierza 8:4–8 (Revelation, Apr. 1829–B, strona internetowa: josephsmithpapers.org); Historical Introduction to Revelation, kwiecień 1829–B [NiP 8], w: JSP, D1:44–45; Revelation Book 1, str. 13, w: JSP, MRB:15.

  31. Lucy Mack Smith, History, 1844–1845, zeszyt 8, str. [1]; Paul i Parks, History of Wells, Vermont, str. 81; Historical Introduction to Revelation, 1829–B [NiP 8], w: JSP, D1:44–45; zob. także Baugh, Days Never to Be Forgotten; Bushman, Rough Stone Rolling, str. 73 oraz Morris, „Oliver Cowdery’s Vermont Years and the Origins of Mormonism”, str. 106–129. Temat: Divining Rods [Różdżki].

  32. Nauki i Przymierza 6 (Revelation, Apr. 1829–A, strona internetowa: josephsmithpapers.org); Nauki i Przymierza 8 (Revelation, Apr. 1829–B, strona internetowa: josephsmithpapers.org); Joseph Smith History, 1838–1856, volume A-1, str. 13–14, w: JSP, H1:276–78 (wersja 2.); zob. także Book of Commandments 7:3 oraz Nauki i Przymierza 8:6–7.

  33. Nauki i Przymierza 9 (Revelation, Apr. 1829–D, strona internetowa: josephsmithpapers.org); Oliver Cowdery to William W. Phelps, 7 września 1834, LDS Messenger and Advocate, październik 1834, 1:14.