2014
Wybrane pokolenie
Maj 2014


Wybrane pokolenie

Randall L. Ridd

Zostaliście wybrani, aby wziąć udział w Jego pracy w tym okresie, ponieważ On ufa wam, że dokonacie właściwych wyborów.

Młodzi mężczyźni, zapewne już słyszeliście, że jesteście „wybranym pokoleniem”, co oznacza, że Bóg wybrał i przygotował was na przyjście na ziemię w tych czasach, by wypełnić wielki cel. Wiem, że to prawda. Dzisiejszego wieczoru pragnę zwrócić się do was jako do „wybranego pokolenia”, ponieważ nikt nigdy wcześniej w historii świata nie był błogosławiony tak wieloma okazjami do dokonywania wyborów. Wielość wyborów oznacza więcej możliwości, a więcej możliwości oznacza więcej okazji, aby czynić dobro lub niestety — zło. Wierzę, że Bóg przysłał was tutaj w tym okresie, ponieważ ufa wam, że z powodzeniem je rozróżnicie pomimo ogromu wyborów, jakie stoją przed wami.

W 1974 roku Prezydent Spencer W. Kimball powiedział: „Wierzę, że Pan pragnie umieścić w naszych rękach cuda techniki, co do których my — laicy — możemy mieć jedynie przeczucie” („When the World Will Be Converted”, Ensign, październik 1974, str. 10).

I tak też uczynił! Wzrastacie, posiadając jedno z największych w historii świata narzędzi do czynienia dobra — Internet. Wraz z nim roztacza się przed wami szeroka paleta wyborów. To bogactwo wyborów niesie jednak ze sobą równie wielką odpowiedzialność. Ułatwia wam ono dostęp zarówno do najlepszych, jak i najgorszych rzeczy, które ma do zaoferowania świat. Dzięki niemu możecie dokonać wielkich rzeczy w krótkim czasie lub też dać się wciągnąć w niekończącą się pętlę błahych spraw, na których jedynie tracicie czas i które niszczą wasz potencjał. Jednym kliknięciem możecie odnaleźć, czego dusza zapragnie. W tym sęk — czego pragnie wasze serce? Do czego was ciągnie? Gdzie zaprowadzą was wasze pragnienia?

Pamiętajcie, że Bóg „przyznaje […] ludziom zależnie od tego, czego pragną” (Alma 29:4) i „[będzie] sądził wszystkich ludzi według ich uczynków, według pragnienia ich serc” (NiP 137:9; zob. także Alma 41:3).

Starszy Bruce R. McConkie powiedział: „W prawdziwym choć przenośnym znaczeniu księga życia jest zapisem uczynków człowieka, a zapis ten znajduje się w nim samym […]. Oznacza to, że każda myśl, słowo i czyn wywiera [wpływ] na organizm człowieka. Pozostawiają one ślady, które mogą zostać odczytane — tak łatwo, jak można odczytać słowa książki — przez Tego, który jest Wieczny” (Mormon Doctrine, wyd. 2. [1966], str. 97).

Internet rejestruje także wasze pragnienia wyrażone w postaci poszukiwań i kliknięć. Istnieją setki stron, które czekają, by spełnić te pragnienia. Korzystając z Internetu, pozostawiacie po sobie ślad — w postaci wyrażonych przez was poglądów; wiadomo też, gdzie byliście, ile czasu tam spędziliście oraz to, co was interesuje. W ten sposób Internet tworzy wasz profil, waszą „cybernetyczną księgę życia”. Tak samo jak w życiu, Internet udostępni wam o wiele więcej, niż szukacie. Jeśli wasze pragnienia są czyste, Internet pomoże je rozwinąć, ułatwiając zaangażowanie się w prawe dążenia. Jednakże to samo dzieje się z nieczystymi pragnieniami.

Starszy Neal A. Maxwell ujął to w ten sposób:

„To, czego uporczywie pragniemy, jest tym, czym się z czasem staniemy i tym, co otrzymamy w wieczności […].

[…] Jedynie przez szkolenie i ćwiczenie naszych pragnień mogą one stać się naszymi sojusznikami, a nie wrogami!” („According to the Desire of [Our] Hearts”, Ensign, listopad 1996, str. 21, 22).

Moi młodzi bracia, jeżeli nie wytrenujecie waszych pragnień, świat zrobi to za was. Każdego dnia próbuje on wpłynąć na wasze pragnienia, nakłaniając was do kupienia czegoś, kliknięcia na coś, zagrania w jakąś grę, przeczytania lub obejrzenia jakiegoś filmu. Ostatecznie, wybór należy do was. Macie wolną wolę. Jest to moc nie tylko do działania według swoich pragnień, ale także moc do udoskonalenia, oczyszczenia i uwznioślenia. Wolna wola to moc, dzięki której możecie się kimś stać. Każdy wybór zbliży lub oddali was od osoby, którą powinniście się stać; każde kliknięcie ma znaczenie. Zawsze zadawajcie sobie pytanie: „Gdzie zaprowadzi mnie ten wybór?”. Rozwińcie umiejętność patrzenia na życie z pewnej perspektywy.

Szatan pragnie kontrolować waszą wolną wolę, by kontrolować to, kim się staniecie. On wie, że jednym z najlepszych sposobów na to jest zniewolenie was poprzez uzależnienie od określonego zachowania. Wasze wybory decydują o tym, czy technika ułatwi wam życie czy też was zniewoli.

Pragnę przedstawić wam cztery zasady, które pomogą wam — jako wybranemu pokoleniu — wyszkolić wasze pragnienia i pokierują wami w korzystaniu z cudów techniki.

Po pierwsze: Świadomość tego, kim tak naprawdę jesteście, ułatwi wam podejmowanie decyzji

Mam przyjaciela, który nauczył się tej prawdy w dość osobisty sposób. Jego syn został wychowany zgodnie z naukami ewangelii, ale wydawał się błądzić duchowo. Nie wykorzystywał okazji, by służyć jako posiadacz kapłaństwa. Jego rodzice byli rozczarowani, kiedy oświadczył, że postanowił nie służyć na misji. Mój przyjaciel żarliwie modlił się za swojego syna w nadziei, że doświadczy on przemiany serca. Nadzieje te rozwiały się, gdy jego syn ogłosił, że jest zaręczony i planuje ślub. Ojciec prosił go, by zdobył błogosławieństwo patriarchalne. Syn w końcu się zgodził, ale nalegał, by spotkać się z patriarchą sam na sam.

Kiedy wrócił do domu po otrzymaniu błogosławieństwa, był bardzo poruszony. Wyprowadził swoją dziewczynę na zewnątrz, gdzie mógł z nią porozmawiać na osobności. Ojciec wyjrzał przez okno i zobaczył młodą parę ocierającą sobie wzajemnie łzy.

Później jego syn opowiedział mu to, co się stało. Z wielkim wzruszeniem wyjaśnił, że podczas błogosławieństwa ujrzał przez chwilę to, kim był w życiu przedziemskim. Widział, jak dzielnie i z wielką mocą przekonywał innych, aby poszli za Chrystusem. Jak mógł nie służyć na misji, wiedząc, kim naprawdę był?

Młodzi mężczyźni, pamiętajcie, kim tak naprawdę jesteście. Pamiętajcie, że dzierżycie święte kapłaństwo. To stanie się dla was inspiracją do podejmowania właściwych wyborów, kiedy będziecie korzystać z Internetu oraz w całym waszym życiu.

Po drugie: Podłączcie się do źródła mocy

Trzymacie w swojej dłoni cud ludzkiego geniuszu — a co ważniejsze — słowa proroków: począwszy od proroków Starego Testamentu aż po Thomasa S. Monsona. Jeśli regularnie nie ładujecie baterii swojego telefonu, staje się on bezużyteczny, a wy czujecie się zagubieni straciwszy kontakt ze światem. Nawet do głowy by wam nie przyszło, aby wyjść z domu bez naładowanej baterii.

Tak samo jak ważne jest codzienne naładowanie telefonu, ważniejsze jest naładowanie swojej duchowej baterii. Za każdym razem, jak podpinacie telefon do ładowarki, zastanówcie się, czy podłączyliście się do najważniejszego źródła duchowej mocy — modlitwy i studiowania pism świętych, dzięki którym możecie otrzymać natchnienie od Ducha Świętego (zob. NiP 11:12–14). To natchnienie pomoże wam zrozumieć zamysł i wolę Pana, kiedy dokonujecie małych ale istotnych wyborów, które nadają kierunek waszemu życiu. Wielu z nas natychmiast porzuca to, co właśnie robi, by przeczytać nowy SMS — czy nie powinniśmy przywiązywać większej wagi do wiadomości, które otrzymujemy od Pana? Musimy pamiętać, by podłączyć się do tego źródła mocy. Nie możemy tego zaniedbać (zob. 2 Nefi 32:3).

Po trzecie: Posiadanie smartfona nie czyni was mądrymi — czyni to sposób, w jaki go używacie

Młodzi mężczyźni, nie używajcie swoich smartfonów w głupi sposób. Wiecie, co mam na myśli (zob. Mosjasz 4:29). Istnieje wiele sposobów, na jakie technika może odwrócić waszą uwagę od tego, co najważniejsze. Tak, jak mówi powiedzenie: „Bądźcie tam, gdzie jesteście, kiedy tam jesteście”. Kiedy prowadzicie samochód, prowadźcie. Kiedy jesteście w szkole, skupcie się na lekcji. Kiedy jesteście z przyjaciółmi, obdarujcie ich waszą uwagą. Wasz umysł nie może koncentrować się na dwóch rzeczach jednocześnie. Podzielność uwagi polega jedynie na szybkim przenoszeniu uwagi z jednej rzeczy na drugą. Stare powiedzenie brzmi: „Dwóch srok za ogon nie można trzymać”.

Po czwarte: Pan zapewnia sposób na osiągnięcie Swoich celów

Boskim celem cudów techniki jest przyspieszenie Jego dzieła zbawienia. Jako członkowie wybranego pokolenia, rozumiecie technikę. Używajcie jej, by przyspieszyć wasz postęp ku doskonałości. Ponieważ wiele wam dano, też musicie dać (zob. „Because I Have Been Given Much”, Hymns, nr 219). Pan oczekuje, że będziecie korzystać z tych wspaniałych narzędzi, aby wznieść Jego dzieło na wyższy poziom, aby dzielić się ewangelią w sposób, który znajduje się poza wyobraźnią ludzi z mojego pokolenia. Tak, jak minione pokolenia wywierały wpływ na swoich sąsiadów i swoje miasteczka, wy macie moc — dzięki Internetowi i portalom społecznościowym — aby sięgnąć poza granice i wywrzeć wpływ na cały świat.

Świadczę, że to jest Kościół Pana. Zostaliście wybrani, aby wziąć udział w Jego pracy w tym okresie, ponieważ On ufa wam, że dokonacie właściwych wyborów. Jesteście wybranym pokoleniem. W imię Jezusa Chrystusa, amen.