Praca misjonarska, świątynna i badanie historii rodziny
Z przesłania wygłoszonego podczas seminarium dla nowych prezydentów misji, które odbyło się 25 czerwca 2013 roku.
W czasie uroczystego zgromadzenia w Świątyni Kirtland, które odbyło się 6 kwietnia 1837 roku, Prorok Józef Smith powiedział: „Koniec końców, naszym największym i najważniejszym obowiązkiem jest głosić Ewangelię”1.
A niemal dokładnie siedem lat później, 7 kwietnia 1844 roku, oświadczył: „Największym obowiązkiem, jaki Bóg nałożył na nas w tym świecie, jest szukanie informacji o naszych zmarłych. Apostoł mówi: ‘Oni nie osiągnęli celu bez nas’ [zob. List do Hebrajczyków 11:40]; z tego powodu konieczne jest, aby moc pieczętowania była w naszych rękach, by pieczętować nasze dzieci i naszych zmarłych dla wypełnienia dyspensacji czasów — dyspensacji spełnienia obietnic Jezusa Chrystusa złożonych przed powstaniem świata dla zbawienia człowieka”2.
Niektórzy mogą zastanawiać się, jak zarówno głoszenie ewangelii, jak i poszukiwanie informacji o naszych przodkach może być największym obowiązkiem, jakie Bóg nałożył na Swoje dzieci. Moim celem jest wyjaśnienie, że te nauki podkreślają jedność i jednomyślność dzieła zbawienia w dniach ostatnich. Praca misjonarska i badania nad historią rodziny oraz praca świątynna wzajemnie się uzupełniają i są powiązanymi aspektami wspaniałego dzieła, „aby z nastaniem pełni czasów wykonać [wszystkie rzeczy] i w Chrystusie połączyć w jedną całość wszystko, i to, co jest na niebiosach, i to, co jest na ziemi w nim” (List do Efezjan 1:10).
Modlę się o to, aby moc Ducha Świętego towarzyszyła i wam, i mnie, gdy będziemy wspólnie rozważać cudowne dzieło zbawienia w dniach ostatnich.
Obrzędy serca i kapłaństwa
Głoszenie ewangelii i poszukiwanie informacji o naszych zmarłych przodkach to dwa wyznaczone przez Boga obowiązki, które wiążą się z naszym sercem i z obrzędami kapłaństwa. Sednem dzieła Pana jest przemiana serc, zwracanie ich ku ojcom i ich oczyszczanie. Dzieje się to poprzez przymierza i obrzędy dokonywane z rąk osób, które posiadają właściwe upoważnienie kapłańskie.
W podstawowych pismach świętych słowo serce występuje ponad 1000 razy i symbolizuje uczucia. Zatem nasze serce — suma naszych pragnień, uczuć, zamiarów, motywacji i postaw — określa, kim jesteśmy i wpływa na to, kim się staniemy.
Pańskim celem w pracy misjonarskiej jest zapraszanie wszystkich, by przyszli do Chrystusa, otrzymali błogosławieństwa przywróconej ewangelii i wytrwali do końca życia dzięki wierze w Chrystusa3. Nie dzielimy się ewangelią po to, by zwiększyć liczebność i siłę Kościoła w dniach ostatnich. Dążymy raczej do wypełnienia wyznaczonego nam przez Boga obowiązku, by głosić o prawdziwości Ojcowskiego planu szczęścia, o boskości Jego Jednorodzonego Syna, Jezusa Chrystusa, i o realnej mocy zadość czyniącej ofiary Zbawiciela. Podstawowe zadania ewangelii to zapraszanie wszystkich, aby „przyszli do Chrystusa” (zob. Moroni 10:30–33) i doświadczyli „[wielkiej przemiany]” serca (zob. Alma 5:12–14) oraz oferowanie obrzędów zbawienia osobom, które w życiu doczesnym jeszcze nie zawarły z Nim przymierza.
Celem Pana jest umożliwienie wyniesienia żyjącym, jak i zmarłym i dlatego budowane są świątynie, a w nich dokonywane są obrzędy w zastępstwie tych, którzy odeszli. Nie oddajemy czci w świętych świątyniach jedynie po to, by doznawać głębokich przeżyć osobistych czy rodzinnych. Dążymy raczej do wywiązywania się z wyznaczonego przez Boga obowiązku oferowania całej rodzinie ludzkiej obrzędów zbawienia i wyniesienia. Zasianie w sercu dzieci obietnic uczynionych ojcom, samemu Abrahamowi, Izaakowi i Jakubowi, zwracanie serc dzieci ku własnym ojcom, prowadzenie badań nad historią rodziny oraz dokonywanie obrzędów w zastępstwie zmarłych w świątyni — to wszystko błogosławi te osoby w świecie duchów, które jeszcze nie zawarły przymierza.
Obrzędy kapłaństwa to ścieżka prowadząca do boskiej mocy:
„I to większe kapłaństwo udziela Ewangelii i dzierży klucz tajemnic królestwa, sam klucz wiedzy Bożej.
Przeto w jego obrzędach ukazana jest moc Boga.
I bez jego obrzędów, i władzy kapłaństwa, moc Boga nie jest ukazana ludziom w ciele” (NiP 84:19–21).
Rozważcie wagę znaczenia tych wersetów. Osoba musi najpierw przejść przez bramę chrztu i otrzymać dar Ducha Świętego, a następnie dążyć naprzód ścieżką przymierzy i obrzędów, która prowadzi do Zbawiciela i błogosławieństw Jego Zadośćuczynienia (2 Nefi 31). Obrzędy kapłaństwa są konieczne, aby w pełni „[przystąpić] do Chrystusa i [stawać] się w Nim [doskonałymi]” (zob. Moroni 10:30–33). Bez tych obrzędów człowiek nie może otrzymać wszystkich błogosławieństw — samej mocy boskiej — dostępnych dzięki nieskończonej i zadość czyniącej ofierze złożonej przez Pana (zob. Alma 34:10–14).
Dzieło Pana jest jedną przeogromną pracą, która wypływa z przymierzy i obrzędów kapłaństwa oraz z ludzkiego serca.
Konsekwencje
Ta boska doktryna wiąże się z dwiema ważnymi konsekwencjami dla naszych działań w Kościele.
Po pierwsze, zdarza się, że często kładziemy nieuzasadniony nacisk na poszczególne kategorie dzieła zbawienia i związane z nimi zasady i procedury. Obawiam się, że wielu z nas może tak wybiórczo i intensywnie koncentrować się na konkretnych aspektach dzieła Pana, że nie czerpie z pełnej mocy wszechogarniającego dzieła zbawienia.
Podczas gdy Pan dąży do tego, by gromadzić wszystko w jedności w Chrystusie, my czasem dzielimy i rozkładamy to na części, ograniczając swoją wizję i zrozumienie. W ekstremalnych przypadkach działania te prowadzą do sytuacji, w której priorytetem staje się realizowanie programów i poprawa statystyk, a nie zachęcanie ludzi do zawierania przymierzy i godnego przyjmowania obrzędów. Taka postawa hamuje proces oczyszczenia, odczuwanie radości, ogranicza możliwość stałego nawracania się oraz umniejsza duchową moc i ochronę, które otrzymujemy, kiedy „sercem [poddajemy] się woli Boga” (Helaman 3:35). Samo wykonywanie i sumienne odhaczanie kolejnych pozycji na naszej ewangelicznej liście „rzeczy do zrobienia” niekoniecznie sprawi, że Jego podobizna zostanie wyryta na naszych obliczach lub że doświadczymy wielkiej przemiany serca (zob. Alma 5:14).
Po drugie, duch Eliasza jest najważniejszy i niezbędny do pracy polegającej na głoszeniu ewangelii. Być może Pan podkreślał tę prawdę poprzez sam ciąg wydarzeń, które miały miejsce, gdy pełnia ewangelii była przywracana na ziemi w tych dniach ostatnich.
W Świętym Lasku Józef Smith ujrzał Wiecznego Ojca i Jezusa Chrystusa i rozmawiał z Nimi. Wizja ta była początkiem „[nastania] pełni czasów” (List do Efezjan 1:10) i umożliwiła Józefowi poznanie prawdziwej natury Boskiej Trójcy oraz doktryny nieustannych objawień.
Mniej więcej trzy lata później, wieczorem 21 września 1823 roku, w następstwie szczerej modlitwy Józefa, światło wypełniło jego sypialnię, „aż stało się jaśniej niż w południe” (Józef Smith — Historia 1:30). Przy jego łóżku pojawiła się istota, która nazwała chłopca po imieniu i oświadczyła, że „jest wysłannikiem posłanym […] sprzed oblicza Boga, a zwie się Moroni” (Józef Smith — Historia 1:33). Moroni poinstruował Józefa o ujawnieniu Księgi Mormona. Następnie Moroni zacytował fragment Księgi Malachiasza ze Starego Testamentu, który różnił się nieco pod względem językowym od wersji z Biblii Króla Jakuba:
„Oto ujawnię ci Kapłaństwo z ręki proroka Eliasza, zanim nadejdzie wielki i straszny dzień Pana. […] I zasadzi on w sercach dzieci obietnice uczynione ojcom, i serca dzieci zwrócą się ku ojcom. A gdyby się tak nie stało, cała Ziemia byłaby całkowicie zniszczona w momencie Jego przyjścia” (Józef Smith — Historia 1:38–39).
Nauki, jakie Moroni przekazał młodemu prorokowi, dotyczyły głównie dwóch spraw: (1) Księgi Mormona i (2) słów Malachiasza przepowiadających rolę Eliasza w Przywróceniu „wszechrzeczy, o czym od wieków mówił Bóg przez usta świętych proroków swoich” (Dzieje Apostolskie 3:21). W ten oto sposób wydarzenia zapoczątkowujące Przywrócenie objawiły właściwe pojmowanie Boskiej Trójcy, przywróciły realność nieustannych objawień, podkreśliły wagę Księgi Mormona i poprzedziły dzieło zbawienia oraz wyniesienia tak żywych, jak i umarłych.
Rozważcie teraz rolę Księgi Mormona w przemianie serca i Ducha Eliasza w „zwracaniu serc ku ojcom”.
Księga Mormona wraz z Duchem Pana jest „najwspanialszym narzędziem, które Bóg nam dał, by nawracać świat”4. Ten przywrócony tom pisma świętego jest podstawą naszej religii i jest niezbędny, gdy przyprowadzamy dusze do Zbawiciela. Księga Mormona jest kolejnym świadectwem o Jezusie Chrystusie — ważnym potwierdzeniem boskości Odkupiciela w świecie, który jest coraz bardziej świecki i cyniczny. Serce ulega przemianie, gdy ludzie czytają i studiują Księgę Mormona oraz modlą się z prawdziwym zamiarem poznania, czy jest ona prawdziwa.
Duch Eliasza „uwidacznia się poprzez Ducha Świętego, który składa świadectwo o boskiej naturze rodziny”5. Ten wyjątkowy wpływ Ducha Świętego niesie pełne mocy świadectwo o Ojcowskim planie szczęścia i skłania ludzi do poszukiwania i pokochania ich przodków oraz członków ich rodzin — zarówno żyjących, jak i tych z przeszłości. Duch Eliasza ma wpływ na członków Kościoła i tych, którzy nie są jego członkami. Sprawia, że „serca zwracają się ku ojcom”.Częścią tego artykułu jest sześć filmów wideo. Zeskanuj kod QR lub wejdź na stronę lds.org/go/bednar1014, aby obejrzeć pierwszy film z historią ilustrującą tę zasadę.
Nadszedł dla nas czas, aby skuteczniej korzystać z potencjału połączenia wielkiej przemiany serca możliwej głównie dzięki duchowej mocy Księgi Mormona i zwracania serc ku ojcom, możliwemu dzięki duchowi Eliasza. Pragnienie odnalezienia połączenia z przeszłością może przygotować człowieka do otrzymania cennego słowa Boga i umocnić jego wiarę. Zwrócenie serca ku ojcom w swoisty sposób pomaga człowiekowi oprzeć się wpływom przeciwnika i wzmacnia nawrócenie.Obejrzyj drugi film ilustrujący tę zasadę.
Zasady
Teraz chcę omówić cztery zasady duchowej mocy, które są wynikiem przemiany serc i „zwrócenia ich ku ojcom”.
-
Serce i nawrócenie. Zwrócenie się ku ojcom pobudza i przygotowuje serce do wielkiej przemiany. Zatem duch Eliasza pomaga w nawróceniu.
Obejrzyj trzeci film ilustrujący tę zasadę.
4:33 -
Serce i retencja. „Zwrócenie się ku ojcom” wspiera i wzmacnia serce, które doświadczyło wielkiej przemiany. Zatem duch Eliasza pomaga w retencji osób nowo nawróconych.
Obejrzyj czwarty film ilustrujący tę zasadę.
1:58 -
Serce i przywracanie do aktywności. Zwrócenie się ku ojcom zmiękcza serce, które — po przejściu wielkiej przemiany — stało się zatwardziałe. Zatem duch Eliasza jest kluczowy w przywracaniu do aktywności.
Obejrzyj piąty film ilustrujący tę zasadę.
3:59 -
Serce i odważni misjonarze. Misjonarz, który doświadczył zarówno wielkiej przemiany, jak i „zwrócenia się serca ku ojcom”, będzie sługą, który jest pełniej nawrócony, bardziej oddany i odważny.
Obejrzyj szósty film ilustrujący tę zasadę.
3:14
Aby określić kierunek i metody naszego nauczania, dysponując szybko rosnącą grupą lepiej przygotowanych misjonarzy, nie możemy polegać wyłącznie na minionych sukcesach w głoszeniu ewangelii. Pan spowodował rozwój techniki i narzędzi, który umożliwia nam — w większym stopniu niż kiedykolwiek wcześniej w tej dyspensacji — korzystanie z pracy misjonarskiej i pracy nad historią rodziny jednocześnie. To nie przypadek, że te innowacje nastąpiły właśnie teraz, gdy są tak bardzo potrzebne w rozwoju pracy misjonarskiej na całym świecie. Dzieło Pana jest jedną przeogromną pracą możliwą dzięki przemienionym sercom zwróconym ku ojcom, dzięki świętym przymierzom oraz boskiej mocy objawiającej się w obrzędach kapłaństwa.
Podsumowanie i świadectwo
Pan głosił: „Mogę dokonać Mego dzieła” (2 Nefi 27:21) i „przyspieszę me dzieło w jego czasie” (NiP 88:73). Jesteśmy świadkami tego, że On przyspiesza Swoje dzieło.
Żyjemy i służymy w dyspensacji pełni czasów. Uznanie wiecznego znaczenia tej szczególnej dyspensacji, w której żyjemy, powinno mieć wpływ na wszystko, co robimy i na to, kim chcemy się stać. Dzieło zbawienia, które ma się dokonać w tych dniach ostatnich, jest wielkie, rozległe, ważne i bardzo pilne. Jakże wdzięczny powinien być każdy z nas za błogosławieństwa i obowiązki związane z życiem w tym właśnie okresie ostatniej dyspensacji. Jakże pokorni powinniśmy być, posiadając wiedzę o tym, że „od tego, komu wiele dano wiele się wymaga” (NiP 82:3).
Głoszenie ewangelii i poszukiwanie informacji o naszych zmarłych przodkach to powiązane ze sobą części tego wspaniałego dzieła — to dzieło miłości, które zmienia, zwraca ku ojcom, oczyszcza serca osób szczerze poszukujących prawdy. Sztuczna linia często rozgraniczająca pracę misjonarską, badanie historii rodziny i pracę w świątyni jest wymazywana; to jest jedno wielkie dzieło zbawienia6.
Czy możemy zacząć pojmować rolę, jaką praca świątynna i praca nad historią rodziny odgrywa w pomaganiu osobie zainteresowanej lub mniej aktywnemu członkowi w zyskaniu głębszego zrozumienia planu zbawienia? Czy uznajemy, że jednym z czynników, który ma największy wpływ na retencję nawróconych, jest duch Eliasza? Czy możemy pełniej doceniać wagę chwil, w których serca zwracają się ku ojcom dzięki przekazywanym sobie historiom rodzinnym — chwil, gdy możemy znaleźć ludzi do nauczania zarówno przez członków, jak i misjonarzy? Czy możemy pomóc osobom, którym służymy, aby częściej miały dostęp do boskiej mocy poprzez godne uczestnictwo w obrzędach, takich jak sakrament oraz chrzest i konfirmacja w zastępstwie zmarłych?
Obyście jasno widzieli, bezbłędnie usłyszeli i na zawsze zapamiętali ważność służby w dziele Pana polegającej na przemianie serca, zwracaniu go ku ojcom i oczyszczaniu go.