W jaki sposób pomaga świątynia
Każdy rodzic wie, że wychowywanie dzieci niesie ze sobą nieoczekiwane wyzwania i błogosławieństwa. Mój mąż i ja odkryliśmy, że kiedy patrzymy na rolę rodziców z wiecznej perspektywy, odczuwamy ogromną wagę odpowiedzialności, jak również wielką nadzieję.
Oczywiście Pan daje nam duchowe nagrody, by zmniejszyć nasze brzemiona. Dla naszej rodziny największą z tych duchowych nagród było pójście do domu Pana, by otrzymać Jego pomoc, kiedy nasze dzieci dorastały, a życie stawało się coraz bardziej skomplikowane. Odkryliśmy, że możemy zanieść przed Pana do świątyni bardzo konkretne problemy.
Kiedy nasze dzieci stawały się nastolatkami, zdaliśmy sobie sprawę z tego, że mają zadatki na osoby, które popełniają poważne błędy. Zapewne najbardziej przerażające było zdanie sobie sprawy z tego, że w zasadzie zrobiliśmy już wszystko, co nam przychodziło do głowy, a mimo to przed nami wciąż jawiły się niebezpieczne znaki.
Wówczas odkryliśmy, że oddawanie czci w świątyni może być ważnym elementem w naszych wysiłkach zmierzających do udzielenia pomocy naszym dzieciom, by wybierały to, co dobre. Znajdujemy wielką siłę i błogosławieństwo w obecności w świątyni w duchu postu i modlitwy za nasze dzieci. Przed wejściem do świątyni modlimy się o poczucie osobistego przygotowania, o właściwe myśli i postawę. Kiedy jest to właściwe, nasze rozmyślania wewnątrz świątyni dotyczą naszej roli rodzicielskiej oraz potrzeb poszczególnych dzieci.
Czasami odpowiedzi przychodzą szybko i w jasny sposób. Kiedy przydarzyło się to po raz pierwszy, myśleliśmy, że jest to może zbieg okoliczności. Jednakże szybko stało się jasne, że naprawdę jesteśmy zaangażowani w proces, który sprowadza błogosławieństwa niebios.
Czasami odpowiedzi przychodziły w postaci ludzi, którzy wpływali na życie naszych dzieci, jak na przykład kochający biskup, który pomógł naszej studiującej córce przejść przez trudny kryzys. Inne dzieci były i są błogosławione w podobny sposób. Każde z nich ma własną wolną wolę i mogą zdecydować, że nie zareagują w taki sposób, na jaki mamy nadzieję, lecz czujemy, że nasza służba w świątyni sprowadza pomoc niebios do życia naszych dzieci.
Korzyści płynące z oddawania czci w świątyni wykroczyły poza błogosławieństwa dla naszych dzieci. Pewnego razu mój mąż napotkał bardzo kłopotliwy problem związany z pracą zawodową i postanowił przedstawić go Panu w świątyni. Tego dnia Pan pobłogosławił go myślą, że pewien konkretny fragment z pisma świętego będzie odpowiedzią na jego pytanie.
Po przybyciu do domu z niecierpliwością otworzył pisma święte i ku swemu zdumieniu znalazł pomoc potrzebną do rozwiązania problemu. To doświadczenie pokazało nam całkiem nowe zastosowanie pism świętych. Pan może przemawiać do Swoich dzieci, przypominając nam o fragmentach, które zawierają odpowiedzi potrzebne podczas naszych wyzwań. Doceniamy tę zasadę, którą poznaliśmy w świątyni.
W świecie, w którym jest dużo zła i gdzie Szatan uwalnia swe moce, by niszczyć domy, podnosi na duchu wiedza, że możemy iść do domu Pana i szukać przewodnictwa. Pomimo wyzwań, przed którymi stajemy, gdy troszczymy się o nasze rodziny, odnajdujemy radość, kiedy szukamy azylu i pociechy świątyni.