Znaczenie nazwy
Wyróbmy w sobie […] nawyk wyjaśniania, że Kościół Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich to nazwa, pod którą Pan nakazał, aby nas znano.
Starszy Hales, w imieniu nas wszystkich, wyrażam głęboką miłość i ogromną wdzięczność za to, że jesteś tu dzisiaj z nami.
Od czasu ostatniej kwietniowej konferencji raz po raz zastanawiałem się na tym, jak wielkie znaczenie ma imię. W ciągu ostatnich kilku miesięcy przybyło nam w rodzinie kilkoro prawnucząt. Choć wydaje się, że dzieci pojawiają się szybciej, niż jestem to w stanie ogarnąć, każde z nich jest ciepło witane w rodzinnym gronie. Każde z nich otrzymało specjalnie wybrane przez rodziców imię, imię pod którym będzie znane przez całe swoje życie, które będzie je odróżniać od innych osób. Tak samo jest we wszystkich rodzinach i tak samo jest również we wszystkich religiach na świecie.
Pan Jezus Chrystus wiedział, jak ważne jest wybranie właściwej nazwy dla Jego Kościoła w tych ostatnich dniach. W 115. rozdziale Nauk i Przymierzy sam nadał nazwę Kościołowi: „Bowiem tak się będzie zwać mój Kościół w dniach ostatnich, Kościół Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich” (werset 4).
Zaś w czasach Księgi Mormona król Beniamin nauczał swój lud:
„Pragnę więc, abyście wzięli na siebie imię Chrystusa, wszyscy, którzy przystąpiliście do przymierza z Bogiem, że będziecie Mu posłuszni do końca swego życia. […]
Przypomnijcie sobie, że jest to imię, o którym powiedziałem, że je wam dam i że nigdy nie będzie ono wymazane, jeśli nie popadniecie w grzech. Bądźcie więc ostrożni, abyście nie grzeszyli, aby imię to nie zostało wymazane z waszych serc” (Mosjasz 5:8, 11).
Przyjmujemy na siebie imię Chrystusa w wodach chrztu. Co tydzień odnawiamy zobowiązania z chrztu, gdy przyjmujemy sakrament, okazując swą gotowość, by wziąć na siebie Jego imię i obiecując, że zawsze będziemy o Nim pamiętać (zob. NiP 20:77, 79).
Czy zdajemy sobie sprawę z tego, jak wielce jesteśmy błogosławieni tym, że możemy wziąć na siebie imię Umiłowanego i Jednorodzonego Syna Ojca? Czy pojmujemy, jak ogromne ma to znaczenie? Imię Zbawiciela jest jedynym imieniem pod niebem, przez które człowiek może dostąpić zbawienia (zob. 2 Nefi 31:21).
Jak pamiętacie, Prezydent Boyd K. Packer mówił o znaczeniu nazwy Kościoła w kwietniu, podczas ostatniej konferencji generalnej. Wyjaśnił, że „posłuszni objawieniu nazywamy siebie Kościołem Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich, a nie kościołem mormońskim” („Prowadzeni przez Ducha Świętego”, Liahona, maj 2011, str. 30).
Jako że pełna nazwa Kościoła jest tak ważna, powtórzę objawienia z pism świętych, wskazówki od Rady Prezydenta Kościoła zawarte w listach z roku 1982 i 2001 oraz słów innych Apostołów, którzy zachęcali członków, aby stawali w jego obronie i nauczali świat, że Kościół jest znany pod imieniem Pana Jezusa Chrystusa. Tym imieniem Pan wezwie nas ostatniego dnia. Tym imieniem Jego Kościół będzie odróżniał się od wszystkich innych.
Dużo się zastanawiałem nad tym, dlaczego Zbawiciel nadał Swemu przywróconemu Kościołowi nazwę, która składa się z siedmiu wyrazów. Może się ona wydawać długa, ale jeśli spojrzymy na nią jak na opisowe omówienie tego, czym jest ten Kościół, nagle stanie się cudnie zwięzła, szczera i jasna. Czy jakiś inny opis mógłby być bardziej wyrazisty i zrozumiały, choć wyrażony w tak niewielu słowach?
Każde z tych słów coś wyjaśnia i każde z nich jest niezbędne. Cała nazwa wskazuje na niezwykłe miejsce, jakie przywrócony Kościół zajmuje pośród innych światowych religii.
Słowa Kościół Jezusa Chrystusa głoszą, że to Jego Kościół. W Księdze Mormona Jezus nauczał: „Albowiem czyż mógłby to być Mój Kościół, jeśli nie nosiłby Mojego imienia? Jeśli nosiłby imię Mojżesza, byłby wtedy kościołem Mojżesza, a jeśli nosiłby imię jakiegoś człowieka [na przykład Mormona], byłby kościołem tego człowieka. Jeśli jednak nosi Moje imię, jest Moim Kościołem pod warunkiem, że opoką tych, którzy do niego należą, jest Moja ewangelia” (3 Nefi 27:8).
Świętych oznacza, że jego członkowie podążają za Nim i starają się wypełniać Jego wolę, przestrzegają Jego przykazań oraz przygotowują się, by w przyszłości ponownie żyć z Nim i naszym Ojcem w Niebie. Przymiotnik Święty to proste określenie tych, którzy pragną uświęcić swe życie, zawierając przymierze, że będą naśladować Chrystusa.
W Dniach Ostatnich wyjaśnia, że to ten sam Kościół, który Jezus Chrystus założył podczas Swej służby na ziemi, lecz został on przywrócony w ostatnich dniach. Wiemy, że doszło do zakłamań, czyli odstępstwa, co doprowadziło do tego, że w naszych czasach konieczne było Przywrócenie Jego prawdziwego Kościoła w kompletnej formie.
Imię, które Zbawiciel nadał Swemu Kościołowi, mówi nam dokładnie, kim jesteśmy i w co wierzymy. Wierzymy, że Jezus Chrystus jest Zbawicielem i Odkupicielem świata. Zadośćuczynił za wszystkich, którzy odpokutują za swe grzechy, zerwał więzy śmierci i zapewnił zmartwychwstanie. Naśladujemy Jezusa Chrystusa. To, co król Beniamin powiedział do swego ludu, ja również powtórzę do nas wszystkich dzisiaj: „[Pamiętajcie], aby [Jego] imię pozostało na zawsze wyryte w waszych sercach” (Mosjasz 5:12).
Jesteśmy proszeni, by być Jego świadkami „zawsze […], we wszystkim, co [czynimy] i gdziekolwiek się [znajdujemy]” (Mosjasz 18:9). Oznacza to, że musimy być gotowi mówić ludziom, za kim podążamy i do czyjego Kościoła należymy: do Kościoła Jezusa Chrystusa. Oczywiście chcemy to czynić w duchu miłości i świadectwa. Pragniemy podążać za Zbawicielem w sposób jasny i zrozumiały, a zarazem z pokorą, świadcząc, że jesteśmy członkami Jego Kościoła. Podążamy za Nim, będąc Świętymi w Dniach Ostatnich — uczniami w dniach ostatnich.
Ludzie i organizacje są często obdarzane różnymi przydomkami. Przydomkiem może być skrócona forma imienia lub może się on wywodzić od jakiegoś wydarzenia czy jakiejś charakterystycznej cechy. Choć przydomki nie mają tego samego statusu czy znaczenia co właściwe imiona i nazwy, można z nich robić właściwy użytek.
Kościół Pana tak w starożytności, jak i obecnie ma różne przydomki. Święci w Nowym Testamencie byli niekiedy nazywani chrześcijanami, ponieważ wyznawali wiarę w Jezusa Chrystusa. Nazwa ta była z początku używana przez ich prześladowców jako obelga, teraz cieszy się szacunkiem, a my jesteśmy zaszczyceni, gdy nazywają nas kościołem chrześcijańskim.
Nasi członkowie bywają też nazywani mormonami, ponieważ wierzymy w Księgę Mormona: Jeszcze Jedno Świadectwo o Jezusie Chrystusie. Niektórzy mogą używać terminu mormoni w bardzo szerokim pojęciu, określając tą nazwą tych, którzy wystąpili z Kościoła i utworzyli różne odrębne grupy. Takie nazewnictwo prowadzi jedynie do zamieszania. Jesteśmy wdzięczni mediom za ich starania, by nie używać nazwy mormoni w sposób, który mógłby sprawić, że odbiorcom Kościół pomyli się z poligamistami czy innymi fundamentalistycznymi ugrupowaniami. Chcę jasno powiedzieć, że żadna grupa poligamistów, również ci, którzy nazywają się fundamentalistycznymi mormonami czy tworzą inne wersje nazwy Kościoła, nie ma żadnego związku z Kościołem Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich.
Choć słowo mormoński nie jest ani pełnym, ani właściwym określeniem Kościoła, choć początkowo było ono używane przez naszych prześladowców, stało się możliwym do przyjęcia przydomkiem, jeśli określa się nim członków, a nie instytucję. Nie musimy zaprzestać używania nazwy mormoni, kiedy to właściwie, lecz powinniśmy nadal kłaść nacisk na pełną i dokładną nazwę Kościoła. Innymi słowy, powinniśmy unikać terminu „Kościół mormoński” i zniechęcać innych do jego stosowania.
Na przestrzeni lat, kiedy wypełniałem swoje obowiązki na całym świecie, wiele razy pytano mnie, czy należę do Kościoła mormońskiego. Odpowiadałem wówczas: „Jestem członkiem Kościoła Jezusa Chrystusa. Ponieważ wierzymy w Księgę Mormona, której nazwa wywodzi się od imienia starożytnego amerykańskiego proroka i przywódcy, a która jest jeszcze jednym świadectwem o Jezusie Chrystusie, bywamy niekiedy nazywani mormonami”. We wszystkich przypadkach moja odpowiedź była przyjmowana przychylnie i często dawała mi możliwość wyjaśnienia kwestii Przywrócenia pełni ewangelii w dniach ostatnich.
Bracia i siostry, pomyślcie tylko, jaki możemy wywrzeć wpływ, jeśli tylko w odpowiedzi będziemy używać pełnej nazwy Kościoła, jak powinniśmy to czynić zgodnie z wolą Pana. Jeśli zaś nie możecie od razu użyć pełnej nazwy, mówcie chociaż: „Należę do Kościoła Jezusa Chrystusa”, a później wyjaśnijcie „Świętych w Dniach Ostatnich”.
Niektórzy mogą pytać: „A co ze stronami internetowymi takimi jak mormon.org czy innymi medialnymi przedsięwzięciami inicjowanymi przez Kościół?”. Jak powiedziałem, używanie nazwy mormoni w stosunku do ogółu członków jest czasem stosowne. To kwestia praktyczna — ludzie spoza naszej wiary szukają nas właśnie pod tą nazwą. Kiedy jednak odwiedzi się stronę mormon.org, nazwa Kościoła jest wyjaśniona na stronie głównej i pojawia się na każdej kolejnej stronie serwisu. Nierozsądne byłoby oczekiwać, że ludzie, szukając nas czy logując się na stronie, wpiszą pełną nazwę Kościoła.
Choć te praktyczne rozwiązania będą nadal stosowane, nie powinno to powstrzymać członków od używania pełnej nazwy Kościoła, zawsze, gdy nadarzy się po temu okazja. Wyróbmy w naszych rodzinach, podczas zajęć kościelnych i codziennych rozmów nawyk wyjaśniania, że Kościół Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich to nazwa, pod którą Pan nakazał, aby nas znano.
Niedawna ankieta wykazała, że zbyt wiele osób nadal nie rozumie, że słowo mormoni odnosi się do członków naszego Kościoła. Większość ludzi nadal nie jest też pewna, czy mormoni są chrześcijanami. Nawet, gdy czytają o naszej działalności w ramach programu Pomocna Dłoń, kiedy na całym świecie pomagamy ofiarom huraganów, trzęsień ziemi, powodzi czy głodu, nie kojarzą naszej pomocy humanitarnej z naszym Kościołem jako organizacją chrześcijańską. Z pewnością łatwiej byłoby ludziom zrozumieć, że wierzymy w Jezusa Chrystusa i jesteśmy Jego naśladowcami, gdybyśmy mówili, że jesteśmy członkami Kościoła Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich. Dzięki temu, słysząc słowo mormoni, zaczną oni kojarzyć je z naszą objawioną nazwą i ludźmi, którzy naśladują Jezusa Chrystusa.
W swym liście z 23 lutego 2001 roku Rada Prezydenta Kościoła poprosiła: „Używanie objawionej nazwy — Kościół Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich — jest niezwykle ważne w związku z naszym obowiązkiem głoszenia imienia Zbawiciela na całym świecie. Zatem prosimy, abyśmy zawsze, gdy jest to możliwe, mówiąc o Kościele, używali jego pełnej nazwy”.
Podczas konferencji generalnej w 1948 roku Prezydent George Albert Smith powiedział: „Bracia i siostry, kiedy stąd wyjdziecie, będziecie mieli w świecie do czynienia z wieloma różnymi wyznaniami, pamiętajcie jednak, że na całym świecie jest tylko jeden Kościół, który mocą boskiego przykazania nosi imię Jezusa Chrystusa, naszego Pana” (w: Conference Report, paźdz. 1948, str. 167).
Bracia i siostry, pamiętajmy o tym również, wychodząc stąd dzisiejszego ranka. Niech zabrzmią nasze świadectwa o Nim, a miłość do Niego niech zawsze wypełnia nasze serca. Z pokorą modlę się o to w imię Pana, Jezusa Chrystusa, amen.