„Selbongen podczas II wojny światowej” Historie ze świata: Polska (2019)
„Selbongen podczas II wojny światowej” Historie ze świata: Polska
Selbongen podczas II wojny światowej
Podczas II wojny światowej wielu mężczyzn zostało powołanych do wojska, w tym większość braci uczęszczających do gminy Selbongen. W 1945 r. było tam zaledwie dwóch dorosłych posiadaczy kapłaństwa: Adolf Kruska i August Fischer. Wraz z kobietami z gminy Adolf Kruska i August Fischer pomagali w wiosce tym, którzy stracili na wojnie swoich mężów i ojców.
Członkowie, pozostający w Selbongen, nie mogli uchronić się przed okrucieństwem wojny. W styczniu 1945 r. dorosły syn Adolfa Kruski został zastrzelony na ulicy przez żołnierzy. Zażądali od niego papierosów, których nie posiadał. Kilkakrotnie wkraczające armie zmuszały młodych mężczyzn i kobiety do prac przymusowych lub wysyłały ich do obozów pracy. W lutym 1945 r. August Fischer został wysłany do łagru w Rosji, gdzie nabawił się gruźlicy. Nigdy nie wyzdrowiał, a kilka lat później zmarł w szpitalu w Heidelbergu w Niemczech. Adolf Kruska pozostał jedynym posiadaczem kapłaństwa w gminie.
Żaden z zagranicznych przywódców Kościoła nie odwiedził Selbongen od 1941 r., a gmina straciła kontakt z pozostałymi jednostkami Kościoła w 1944 r. Członkowie pościli i modlili się o to, by sytuacja uległa zmianie. W niedzielę 4 sierpnia 1946 r. do ich wioski — zwanej teraz Zełwągi, jako że po zakończeniu wojny zmieniono przebieg granicy polsko-niemieckiej — wjechał samochód terenowy i zatrzymał się obok domu spotkań.
Mężczyzna w samochodzie zapytał kobietę, czy to jest dom spotkań mormonów. Uradowana kobieta rozpoznała w nim Ezrę Tafta Bensona z Kworum Dwunastu Apostołów. Wiadomość, że „bracia są tutaj!” rozprzestrzeniła się szybko. Dom spotkań wypełnił się członkami i przyjaciółmi, którzy śpiewali, składali świadectwa i wyrażali swoją wdzięczność za to, co się wydarzyło.