2008
Spotkanie sakramentalne i sakrament
Listopad 2008 r.


Spotkanie sakramentalne i sakrament

Obrzęd sakramentu sprawia, że spotkanie sakramentalne jest najbardziej uświęconym i najważniejszym spotkaniem w Kościele.

Elder Dallin H. Oaks

Żyjemy w niebezpiecznych czasach, o których proroko- wał Apostoł Paweł (zob. II List do Tymoteusza 3:1). Ci, którzy starają się iść prostą i wąską ścieżką, widzą jej odgałęzienia po obu stronach. Możemy być rozkojarzeni, zawiedzeni, przygnębieni czy przybici. W jaki sposób możemy mieć Ducha Pana, by przewodził naszym wyborom i utrzymywał nas na ścieżce?

We współczesnych objawieniach Pan dał odpowiedź w następującym przykazaniu:

„I abyś pełniej ustrzegł się od skazy świata, udasz się do domu modlitwy i ofiarujesz swe sakramenty w moim świętym dniu;

Bowiem zaprawdę jest to dzień przeznaczony tobie, abyś odpoczął od trudów, i oddał cześć Najwyższemu” (NiP 59:9–10).

To jest przykazanie z obietnicą. Uczestnicząc co tydzień, odpowiednio przygotowani, w obrzędzie sakramentu zyskujemy obietnicę, że będziemy „zawsze mogli mieć z sobą Jego Ducha” (NiP 20:77). Ten Duch jest fundamentem naszego świadectwa. Świadczy on o Ojcu i Synu, przypomina nam o wszystkich rzeczach i prowadzi nas do prawdy. Jest kompasem, który prowadzi nas na naszej ścieżce. Prezydent Wilford Woodruff nauczał, że dar Ducha Świętego „jest największym darem, jakim może być obdarowanym człowiek” (Deseret Weekly, 6 kwietnia 1889, 451).

I.

Obrzęd sakramentu sprawia, że spotkanie sakramentalne jest najbardziej uświęconym i najważniejszym spotkaniem w Kościele. To jedyne spotkanie podczas Sabatu, w którym razem mogą uczestniczyć całe rodziny. Ponadto, przebieg spotkania sakramentalnego powinien być zawsze zaplanowany i przedstawiony tak, by skupić naszą uwagę na Zadośćuczynieniu i naukach naszego Pana Jezusa Chrystusa.

Moje pierwsze wspomnienia ze spotkania sakramentalnego wiążą się z małym miasteczkiem w Utah, gdzie byłem ustanowiony jako diakon i uczestniczyłem w rozdawaniu sakramentu. W porównaniu z tymi wspomnieniami spotkania sakramentalne, w których teraz uczestniczę w wielu różnych okręgach, wielce się polepszyły. Zwyczajowo sakrament jest błogosławiony, rozdawany i przyjmowany przez członków w atmosferze pełnej poszanowania. Prowadzenie spotkania, łącznie z podaniem niezbędnych ogłoszeń, jest skromne i dostojne, a przemówienia są uduchowione w swej treści i przesłaniu. Muzyka jest odpowiednia, podobnie modlitwy. Taki jest standard i wskazuje on na olbrzymi postęp w stosunku do wspomnień z mojej młodości.

Są jednak czasami wyjątki. Odnoszę wrażenie, że niektórzy z młodego pokolenia, a nawet niektórzy dorośli jeszcze nie zrozumieli znaczenia tego spotkania oraz wagi, jaką odgrywają w nim indywidualne skupienie i oddawanie czci. Czuję natchnienie, by nauczać o sprawach, które dotyczą tych, którzy jeszcze nie rozumieją i nie stosują tych ważnych zasad i nie cieszą się obiecanym duchowym błogosławieństwem, by zawsze mieć ze sobą Jego duchowe przewodnictwo.

II.

Zacznę od tego, w jaki sposób członkowie Kościoła powinni przygotować się do uczestnictwa w obrzędzie sakramentu. Podczas Ogólnoświatowego Szkolenia Przywódców, pięć lat temu, Starszy Russell M. Nelson z Kworum Dwunastu Apostołów nauczał przywódców kapłańskich Kościoła, jak planować i prowadzić spotkanie sakramentalne. „Upamiętniamy Jego Zadośćuczynienie w bardzo osobisty sposób — powiedział Starszy Nelson. — Przynosimy skruszone serca i pokornego ducha na nasze spotkania sakramentalne. To jest główny punkt przestrzegania naszego Dnia Sabatu” („Worshiping at Sacrament Meeting”, Liahona, sierp. 2004, 12).

Zajmijmy dobre miejsce, zanim spotkanie się rozpocznie. „Przez tych kilka spokojnych chwil, muzyka gra w tle. To nie jest czas na rozmowy czy przesyłanie wiadomości, lecz czas przepełnionej modlitwą medytacji, przygotowujący duchowo, przywódców i członków, do sakramentu” (Liahona, sierp. 2004, 13).

Kiedy Zbawiciel ukazał się Nefitom po Swym zmartwychwstaniu, nauczał ich, że powinni zaprzestać składania krwawych ofiar. Zamiast tego „ofiarą dla Mnie będzie skruszone serce i pokorny duch” (3 Nefi 9:20). To przykazanie zostało powtórzone we współczesnym objawieniu, które nakazuje nam przyjmowanie sakramentu co tydzień oraz mówi, jak powinniśmy się przygotować. Jak nauczał Starszy Nelson, „na każdym członku Kościoła spoczywa odpowiedzialność za duchowe wzbogacanie, które może nadejść w czasie spotkania sakramentalnego” (Lihona, sierp. 2004, 14).

W swym dziele na temat doktryny zbawienia, Prezydent Joseph Fielding Smith nauczał, że uczestnictwo w sakramencie jest naszą częścią upamiętnienia śmierci Zbawiciela i Jego cierpienia za odkupienie świata. Obrzęd został ustanowiony, abyśmy mogli odnowić nasze przymierza, że będziemy Mu służyć, będziemy Mu posłuszni i zawsze będziemy o Nim pamiętać. Prezydent Smith dodaje: „Nie możemy zatrzymać Ducha Pana, jeśli nie stosujemy się konsekwentnie do tego przykazania” (Doctrines of Salvation, zebr. Bruce R. McConkie, 3 tomy. [1954–1956], 2:341).

III.

To, jak się ubieramy, w istotny sposób ukazuje naszą postawę i przygotowanie na każde zajęcia, w których będziemy uczestniczyć. Jeśli chcemy pływać czy wędrować lub bawić się na plaży, nasze ubranie, łącznie z obuwiem, będzie na to wskazywać. To samo powinno odnosić się do tego, jak ubieramy się, kiedy uczestniczymy w obrzędzie sakramentu. To tak, jak pójście do świątyni. Nasz sposób ubierania ukazuje stopień naszego zrozumienia i czci dla obrzędu, w którym uczestniczymy.

Podczas spotkania sakramentalnego — a szczególnie w czasie samego sakramentu — powinniśmy skupić się na czczeniu i powstrzymywać się od innych zajęć, zwłaszcza tych, które w jakiś sposób mogą przeszkadzać innym w oddawaniu czci. Nawet wtedy, kiedy osoba zapada w spokojny sen, nie przeszkadza innym. Spotkanie sakramentalne to nie czas na czytanie książek czy gazet. Młodzieży, to nie czas cichych rozmów przez telefony komórkowe czy wysyłania SMS-ów do osób w innych miejscach. Kiedy uczestniczymy w sakramencie, zawieramy święte przymierze, że będziemy zawsze pamiętać Zbawiciela. Jak smutno wiedzieć osoby najwyraźniej naruszające to przymierze na tym samym spotkaniu, na którym je zawarły.

Muzyka na spotkaniu sakramentalnym jest znaczącą częścią naszego oddawania czci. Pisma święte uczą, że pieśń sprawiedliwych jest modlitwą do Pana (zob. NiP 25:12). Rada Prezydenta Kościoła stwierdziła, że „niektóre z największych kazań były wygłoszone poprzez śpiewanie hymnów” (Hymns, str. ix). Jak cudownie jest, kiedy każda uczestnicząca osoba przyłącza się do oddawania czci śpiewając — szczególnie hymny, które pomagają nam przygotować się do przyjęcia sakramentu. Muzyka na spotkaniu sakramentalnym wymaga uważnego zaplanowania, zawsze należy pamiętać, że muzyka ta służy oddawaniu czci, a nie popisom wykonawców.

Prezydent Joseph Fielding Smith nauczał: „Jest to czas, kiedy powinna być przedstawiana ewangelia, kiedy powinniśmy być wzywani do wzmocnienia wiary, do zastanowienia się nad misją naszego Odkupiciela oraz do spędzenia czasu na rozważaniu zbawczych zasad ewangelii, a nie dla innych celów. Rozrywka, śmiech, lekkomyślność nie są na miejscu w czasie spotkania sakramentalnego Świętych w Dniach Ostatnich. Powinniśmy gromadzić się w duchu modlitwy, pokory, z pobożnością w naszych sercach” (Doctrines of Salvation, 2:342).

Kiedy to czynimy — gdy łączymy się uroczyście, aby móc zawsze towarzyszyć obrzędowi sakramentu i oddawać cześć na tym spotkaniu — jesteśmy upoważnienia do obecności i natchnienia Ducha. To jest sposób, w jaki otrzymujemy wskazówki dla naszego życia i spokój podczas drogi.

IV.

Zmartwychwstały Pan podkreślał znaczenie sakramentu, kiedy odwiedził kontynent amerykański i ustanowił ten obrzęd pośród wiernych Nefitów. Błogosławił On symbole sakramentalne i dawał je Swym uczniom i rzeszy (zob. 3 Nefi 18:1–10), przykazując:

„I będziecie to zawsze czynić dla tych, którzy się nawrócą i zostaną ochrzczeni w imię Moje; i będzie to na pamiątkę Mojej krwi, którą za was przelałem, i świadectwem dla Ojca, że zawsze Mnie pamiętacie. I jeśli zawsze będziecie Mnie pamiętać, Mój Duch będzie z wami.

I jeśli będziecie zawsze to czynić, będziecie błogosławieni, albowiem będziecie zbudowani na Mojej opoce.

Ale kto będzie czynić to inaczej, nie jest zbudowany na Mojej opoce, lecz na piasku; i tacy upadną, gdy spadnie ulewny deszcz, wyleją rzeki, zerwą się wichry i uderzą na nich” (3 Nefi 18:11–13).

Sakrament jest obrzędem, który zastępuje krwawe ofiary i całopalenia z prawa Mojżeszowego i z nim związana jest obietnica Zbawiciela: „I kto przyjdzie do mnie ze skruszonym sercem i w pokorze ducha, ochrzczę go ogniem Ducha Świętego” (3 Nefi 9:20).

V.

Teraz mówię szczególnie do posiadaczy kapłaństwa, którzy błogosławią sakrament. Ten obrzęd powinien być zawsze dokonywany z czcią i godnością. Kapłan, który błogosławi w imieniu zgromadzenia, powinien wymawiać słowa powoli i wyraźnie, podkreślając wyrażenia związane z przymierzem i obiecanymi błogosławieństwami. To bardzo święta chwila.

Nauczyciele przygotowujący i diakoni roznoszący symbole sakramentalne również wykonują bardzo święte zadanie. Uwielbiam relację Prezydenta Thomasa S. Monsona o tym, że jako 12-letni diakon był poproszony przez biskupa, by zanieść sakrament obłożnie choremu bratu, który tęsknił za tym błogosławieństwem. „Jego wdzięczność obezwładniła mnie — powiedział Prezydent Monson. — Duch Pana ogarnął mnie. Stałem na świętej ziemi” (Inspiring Experiences That Build Faith, Deseret Book Co., 1994, str. 188). Wszyscy służący w czasie obrzędu sakramentu stoją na świętej ziemi.

Młodzi mężczyźni, którzy służą przy obrzędzie sakramentu, powinni być godni. Pan powiedział: „Bądźcie czyści wy, co nosicie naczynia Pańskie” (NiP 133:5). Ostrzeżenie w pismach świętych o przyjmowaniu sakramentu, będąc niegodnym (zob. I List do Koryntian 11:29; 3 Nefi 18:29) z pewnością odnosi się też do tych, którzy służą przy tym obrzędzie. Biskup, zarządzając dyscypliną odnośnie członków Kościoła, którzy popełnili poważny grzech, może tymczasowo pozbawić ich przywileju przyjmowania sakramentu. Na podstawie tego samego upoważnienia z pewnością ma prawo odebrać przywilej służenia przy tym świętym obrzędzie.

To, co powiedziałem wcześniej na temat wagi odpowiedniego ubioru tych, którzy przyjmują obrzęd sakramentu, odnosi się również ze zwiększoną siłą do młodych mężczyzn z Kapłaństwa Aarona, którzy służą podczas każdej części tego świętego obrzędu. Wszyscy powinni być schludnie i skromnie ubrani. Nic, w ich osobistym wyglądzie czy postępowaniu, nie powinno wzbudzać specjalnego zainteresowania nimi lub rozpraszać kogokolwiek z obecnych od pełnego skupienia na oddawaniu czci i zawieraniu przymierza, co jest celem ich świętej służby.

Starszy Jeffrey R. Holland dał cenne nauki na ten temat, podczas konferencji generalnej, 13 lat temu. Wtedy, gdy te słowa zostały wypowiedziane, większości naszych obecnych diakonów nie było na tym świecie, powtarzam je dla ich dobra oraz ich rodziców i przywódców. „Chciałbym zasugerować, by, jeśli to tylko jest możliwe, diakoni, nauczyciele i kapłani, którzy służą przy sakramencie, nosili białą koszulę. Do dokonywania świętych obrzędów w Kościele często używamy ceremonialnych szat, więc biała koszula powinna uwidaczniać i delikatnie przypominać biel szaty, którą zakładamy wchodząc do chrzcielnicy oraz zapowiadać białą koszulę, którą założycie przed udaniem się do świątyni i na waszą misję” („This Do in Remembrance of Me”, Ensign, list. 1995, 68).

Na koniec, sakrament może być udzielany tylko wtedy, gdy jest się upoważnionym przez kogoś, kto dzierży klucze do tego kapłańskiego obrzędu. To dlatego sakrament na ogół nie jest dokonywany w domach czy na spotkaniach rodzinnych, nawet wtedy, gdy znajdują się tam potrzebni do tego posiadacze kapłaństwa. Ci, którzy służą przy stole sakramentalnym, przygotowują sakrament czy rozdają go zgromadzonym, powinni być wyznaczeni przez tego, kto posiada klucze do tego obrzędu lub komu zostały one przekazane. Myślę tu o radach biskupich czy prezydiach kworów nauczycieli czy diakonów. „[Mój] dom jest domem porządku” — rzecze Pan (NiP 132:8).

W jaki sposób możemy mieć Ducha Pana, by prowadził nas przez nasze wybory, tak abyśmy mogli ustrzec się „skazy świata” (NiP 59:9) i pozostać na bezpiecznej ścieżce wiodącej przez życie doczesne? Musimy być godni oczyszczającej mocy Zadośćuczynienia Jezusa Chrystusa. Czynimy tak poprzez przestrzeganie Jego przykazań, aby przyjść do Niego ze skruszonym sercem i pokornym duchem oraz przyjmować symbole sakramentalne na tym cudownym cotygodniowym spotkaniu, zawierać przymierza, które upoważniają nas do tej cennej obietnicy, że zawsze będziemy mieć Jego Ducha z nami (zob. NiP 20:77). Jest moją pokorną modlitwą, abyśmy tak czynili i ofiarowuję tę modlitwę w imię Tego, którego Zadośćuczynienie umożliwiło to wszystko, w imię samego Jezusa Chrystusa, amen.