2010
On żyje! Więc Mu chwałę dam!
Maj 2010 r.


On żyje! Więc Mu chwałę dam!

Nasze zrozumienie wiary w Zadośćuczynienie Jezusa Chrystusa zapewnią nam siłę i zdolności koniecznie do udanego życia.

Elder Richard G. Scott

Jest Wielkanocny poranek tego świętego dnia, który w całym chrześcijańskim świecie jest przeznaczony na upamiętnienie zwycięstwa Jezusa Chrystusa nad śmiercią. Jego Zmartwychwstanie zerwało nierozerwalne dotąd łańcuchy śmierci. On otworzył drogę, dzięki której każde z dzieci Ojca Niebieskiego, które przychodzi na świat, będzie miało możliwość, by powstać z martwych i żyć ponownie.

Jakże musiał się radować nasz Ojciec w Niebie tego świętego dnia, kiedy Jego całkowicie posłuszny i nieskończenie godzien Syn zerwał łańcuchy śmierci. Jakiż to wieczny cel miałby plan szczęścia naszego Ojca, gdyby nieskończone i wieczne Zadośćuczynienie Jego wspaniałego, posłusznego Syna nie tchnęło weń życia? Jakiż to wieczny cel miałoby stworzenie ziemi, na której inteligencje posiadające duchowe ciała otrzymują ciało fizyczne, gdyby śmierć oznaczała koniec istnienia i nikt nie powstałby z martwych? Jakże wspaniała była chwila tego poranka dla wszystkich, którzy pojmowali jej znaczenie.

Wielkanoc to święty okres, kiedy serce każdego oddanego chrześcijanina zwraca się w pełnej pokory wdzięczności ku naszemu umiłowanemu Zbawicielowi. To czas, który powinien nieść pokój i radość wszystkim, którzy Go kochają i okazują to, przestrzegając Jego przykazań. Wielkanoc przywodzi na myśl Jezusa, Jego życie, Zadośćuczynienie, Zmartwychwstanie i Jego miłość. On powstał z martwych „z uzdrowieniem na swoich skrzydłach” (Ks. Malachiasza 3:20; 3 Nefi 25:2). Jakże nam wszystkim potrzeba uzdrowienia, jakie może zapewnić Odkupiciel. Moje przesłanie jest przesłaniem nadziei opartej na zasadach zawartych w naukach Największego Nauczyciela, Jezusa Chrystusa.

Członkowie Kościoła Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich mogą dogłębniej rozumieć znaczenie uzdrowienia, jakie niesie Jego Zadośćuczynienie, ponieważ mają pełnię Jego doktryny. Pojmujemy, że to, czego z własnej woli dokonał dzięki ogromnemu cierpieniu i poświęceniu, będzie miało na nas wpływ nie tylko w tym życiu, lecz również przez całą wieczność.

W ten Wielkanocny czas, gdy będziecie wspominać Zmartwychwstanie, cenę jaką zapłacono oraz dar Zadośćuczynienia, zastanówcie się nad tym, czego o tych świętych wydarzeniach nauczają pisma. Wzmocnią się wasze osobiste świadectwa na temat ich realności. Są czymś więcej niż zasadami, których uczy się na pamięć. Muszą być wplecione w każde włókno waszego istnienia i być dla was ochroną przed narastającą falą występków, jaka zalewa świat.

Prorok Lehi wygłosił doniosłą prawdę, gdy powiedział: „Dlatego następuje odkupienie przez Świętego Mesjasza, który jest pełen łaski i prawdy. Oto poświęca on siebie jako ofiarę za grzech, aby zaspokoić wymagania prawa wobec tych wszystkich, którzy mają skruszone serce i pokornego ducha, i wobec nikogo innego wymagania tego prawa nie mogą być zaspokojone” (2 Nefi 2:6–7). Fragment ten wskazuje, że dla dumnych i pysznych jest tak, jakby Zadośćuczynienie nigdy nie nastąpiło.

Jezus Chrystus żyje. Jest naszym Zbawicielem i Odkupicielem. Jest cudowną, zmartwychwstałą istotą. Ma zdolność obdarzania miłością tak potężną, tak przemożną, że nie sposób wyrazić jej właściwie w ludzkim języku. Oddał Swe życie, aby zerwać więzy śmierci. Jego Zadośćuczynienie wypełniło plan szczęścia Jego Ojca Niebieskiego.

Jezus zawiaduje równowagą między sprawiedliwością a łaską wedle naszego posłuszeństwa Jego ewangelii. Jest On światłem całej ludzkości. Jest źródłem wszelkiej prawdy. Wypełnia wszystkie złożone obietnice. Wszyscy, którzy przestrzegają Jego przykazań, zasłużą na najwspanialsze z błogosławieństw, jakie można sobie wyobrazić.

Bez Zadośćuczynienia plan szczęścia naszego Ojca Niebieskiego nie mógłby w pełni zadziałać. Zadośćuczynienie daje wszystkim możliwość przezwyciężenia skutków popełnionych w życiu błędów. Kiedy przestrzegamy danego prawa, otrzymujemy błogosławieństwo. Kiedy łamiemy jakieś prawo, nic nie zostaje z wcześniejszego posłuszeństwa, aby zaspokoić wymagania sprawiedliwości za złamanie tego prawa. Zadośćuczynienie Zbawiciela pozwala nam odpokutować za wszelkie nieposłuszeństwo, a przez to uniknąć kary, jakiej wymagałaby sprawiedliwość.

Moja pokora i wdzięczność za Zadośćuczynienie Świętego Izraela, Księcia Pokoju, naszego Odkupiciela stale wzrasta, gdy staram się lepiej je zrozumieć. Zdaję sobie sprawę, że żaden doczesny umysł nie może właściwie pojąć ani żaden ludzki język odpowiednio wyrazić pełni znaczenia wszystkiego, czego Jezus Chrystus dokonał poprzez Zadośćuczynienie dla dzieci Ojca w Niebie. Jednak konieczne jest, aby każdy z nas dowiedział się o nim jak najwięcej. Zadośćuczynienie jest niezbędnym elementem planu szczęścia naszego Ojca Niebieskiego, bez którego plan ten nie mógłby w pełni zadziałać. Wasze zrozumienie Zadośćuczynienia i perspektywy, jaką daje ono w życiu, wielce poprawi waszą zdolność skutecznego korzystania z wszelkiej wiedzy, doświadczeń i umiejętności, jakie zdobędziecie w życiu doczesnym.

Wierzę, że pouczającym doświadczeniem jest próba wyobrażenia sobie tego, czego Zadośćuczynienie wymagało zarówno od Ojca, jak i Jego pokornego Syna. Zbawiciel stanął przed trzema wyzwaniami:

Po pierwsze, stanął przed ogromnym poczuciem odpowiedzialności, bowiem rozumiał, że jeśli Zadośćuczynienie nie zostanie dokonane w sposób doskonały, żadne z dzieci Ojca nie będzie mogło do Niego powrócić. Byłyby na zawsze wygnane z Jego obecności, ponieważ w żaden sposób nie mogłyby odpokutować za złamane prawa, a żadna nieczysta rzecz nie może istnieć w obecności Boga. Plan Ojca zawiódłby i wszystkie duchowe dzieci byłyby skazane na wieczną kontrolę i męki zadawane przez Szatana.

Po drugie, musiał Swoim nieskalanie czystym umysłem i sercem osobiście doświadczyć skutków przeżyć całej ludzkości, nawet najbardziej niegodziwych i odrażających grzechów.

Po trzecie, musiał przetrwać brutalny atak zastępów Szatana, będąc wypróbowany do granic wytrzymałości fizycznej i emocjonalnej. Potem, gdy Zbawiciel z powodów, których w pełni nie pojmujemy, znalazł się u kresu Swych możliwości, w chwili, gdy najbardziej potrzebował pomocy, Jego Ojciec dozwolił, by niósł brzemię odpowiedzialności, polegając jedynie na własnej sile i duchu.

Staram się wyobrazić sobie, jak przejmujący musiał być dla naszego Ojca w Niebie moment, kiedy Zbawiciel zawołał na krzyżu: „Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił?” (Ew. Mateusza 27:46; Ew. Marka 15:34). Nie wierzę, by Ojciec Niebieski opuścił Swojego Syna na krzyżu. Sądzę, że synowski krzyk zrodził się w chwili, gdy odczuł On brak wsparcia i opieki, jakimi zawsze otaczał Go Ojciec. Ojciec rozumiał, że Zbawiciel musiał dokonać Zadośćuczynienia całkowicie i zupełnie samodzielnie, bez wsparcia z zewnątrz. Ojciec nie porzucił Swego Syna. Umożliwił Swemu doskonałemu Synowi zdobycie wiecznych owoców Zadośćuczynienia.

Nikt z nas, podczas życia doczesnego, nie jest w stanie w pełni docenić korzystnych następstw płynących z Zadośćuczynienia.

Każdy z nas ma palącą potrzebę, by wzmocnić swoje zrozumienie doniosłości Zadośćuczynienia Jezusa Chrystusa, aby stało się ono niezachwianą podstawą, na której oprzemy swoje życie. W miarę jak świat staje się coraz bardziej pozbawiony podstawowych zasad, kiedy honor, cnota i czystość są coraz częściej lekceważone w pogoni za spełnianiem zachcianek, nasze zrozumienie i wiara w Zadośćuczynienie Jezusa Chrystusa dadzą nam siłę i moc potrzebne, by wieść udane życie. Przyniosą nam również pewność w czasach prób i spokój w okresach zamieszania.

Z całą mocą zachęcam was, abyście ustalili plan osobistego studiowania, by lepiej zrozumieć i bardziej docenić niezrównane, wieczne, nieskończone skutki tego, jak doskonale Jezus Chrystus wypełnił Swą boską misję bycia naszym Zbawicielem i Odkupicielem. Dogłębne, osobiste rozważanie pism świętych połączone z pytaniami podczas szczerej modlitwy, umocnią wasze zrozumienie i wdzięczność za Jego bezcenne Zadośćuczynienie. Kolejnym pełnym mocy sposobem, by poznawać Jezusa Chrystusa i Jego Zadośćuczynienie jest systematyczne uczęszczanie do świątyni.

Oby każdy z nas odnowił swą determinację, by nauczać prawdziwych zasad w świętym zaciszu naszych domów. Czyniąc tak, zapewnimy największe szanse na szczęście duchom powierzonym naszej opiece. Wykorzystujcie Kościół jako prawe narzędzie, by wzmacniać dom, lecz pamiętajcie, że spoczywa na nas jako rodzicach zasadnicza odpowiedzialność i przywilej otrzymywania wskazówek od Pana na temat wychowania duchowych dzieci, oddanych nam pod opiekę.

Ogromne znaczenie nauczania prawdy w domu stanowi podstawę. Kościół jest ważny, ale to w domu rodzice zapewniają dzieciom konieczne wyjaśnienia i wskazówki. To prawda, że najważniejszymi powołaniami w życiu doczesnym i wieczności jest bycie ojcem i matką. Z czasem zostaniemy odwołani z wszystkich innych stanowisk, ale nie z bycia ojcem i matką.

Gdy będziecie rozważać — nie tylko czytać, lecz rozważać i medytować — fragmenty pism, moc Ducha Świętego zaszczepi prawdy w waszych umysłach i sercach, tworząc pewną podstawę w tych niepewnych czasach, w jakich przyszło nam żyć. Jako rodzice przygotowujcie dzieci na wyzwania, z którymi będą musiały się zmierzyć. Nauczajcie ich prawdy, zachęcajcie, by zgodnie z nią żyły, a przetrwają wszystko, niezależnie od tego, jak wielkie wstrząsy przejdą przez świat.

W ten Wielkanocny czas postanówcie, że Pan Jezus Chrystus będzie żywym sercem waszego domu. Upewnijcie się, żeby każdej podejmowanej przez was decyzji, czy to duchowej, czy doczesnej, przyświecała myśl: „Co Jezus Chrystus chciałby, żebym zrobił?” Kiedy Zbawiciel jest sercem waszego domu, wypełniają go spokój i harmonia. Dom przenika duch spokojnej pewności, którego odczuwają zarówno dzieci, jak i dorośli.

Najlepszym sposobem na dokonanie w życiu trwałych zmian na lepsze jest uczynienie Jezusa Chrystusa swoim wzorem, a Jego nauk życiowym przewodnikiem.

Jeśli byliście nieposłuszni Jego przykazaniom i czujecie się niegodni, zrozumcie, że właśnie dlatego Pan, Jezus Chrystus, oddał Swoje życie. Poprzez Swoje Zadośćuczynienie dał na zawsze możliwość naprawiania błędów, odpokutowania za niewłaściwe wybory i pokonania negatywnych skutków życia sprzecznego z Jego naukami.

Zbawiciel kocha nas wszystkich i umożliwi nam zaspokojenie wszelkich naszych potrzeb, jeśli poprzez posłuszeństwo zasłużymy na wszystkie błogosławieństwa, jakimi chce nas obdarzyć na tym świecie. Kocham Go i wielbię. Jako Jego upoważniony sługa uroczyście o tym świadczę z całą mocą, jaką posiadam, że On żyje, w imię Jezusa Chrystusa, amen.