2013
Wasze święte miejsca
Maj 2013 r.


Wasze święte miejsca

Bez względu na to, czy [waszym świętym miejscem] jest przestrzeń geograficzna czy też momenty w czasie, są one równie święte i mają niesamowitą moc, aby [was] wzmocnić.

Nasza myśl przewodnia Wspólnych Zajęć na 2013 rok pochodzi z 87. rozdziału Nauk i Przymierzy. To polecenie znajduje się w trzech odrębnych rozdziałach; niewątpliwie, jest ono niezmiernie ważne. Wyjaśnia, w jaki sposób możemy otrzymać ochronę, siłę i pokój w niepokojących czasach. Natchniona wskazówka brzmi: „przeto stójcie na świętych miejscach, i nie dajcie się poruszyć”1.

Kiedy tak rozważałam tę myśl przewodnią, zastanawiałam się: „Jakie to ‘święte miejsca’ ma na myśli nasz Ojciec Niebieski?”. Prezydent Ezra Taft Benson doradził: „Do świętych miejsc należą nasze świątynie, kaplice, domy oraz paliki Syjonu, […] [które] są ‘dla obrony i jako schronienie’”2. Wierzę, że oprócz wymienionych tutaj miejsc, każda z nas może znaleźć ich jeszcze więcej. W pierwszej chwili słowo miejsce kojarzy się ze środowiskiem fizycznym lub lokalizacją geograficzną. Jednakże miejscem może być także „szczególny stan rzeczy, stan umysłu lub położenie”3. To oznacza, że do świętych miejsc można zaliczyć także momenty w czasie — chwile, kiedy Duch Święty daje nam o czymś świadectwo; chwile, kiedy odczuwamy miłość Ojca Niebieskiego, oraz chwile, kiedy otrzymujemy odpowiedzi na nasze modlitwy. Co więcej, uważam, że za każdym razem, kiedy macie odwagę, aby reprezentować to, w co wierzycie, szczególnie w sytuacjach, w których nikt inny nie chce tego zrobić, wtedy właśnie tworzycie święte miejsce.

Podczas swojego krótkiego, ale jakże wspaniałego życia, Józef Smith prawdziwie „[stał] na świętych miejscach” i był w tym nieporuszony. Jako nastolatek, był zmartwiony religijnym zamieszaniem w swojej społeczności i chciał wiedzieć, który ze wszystkich kościołów był prawdziwy. Zalesiony obszar w pobliżu jego domu stał się świętym miejscem, kiedy ukląkł pośród drzew i po raz pierwszy na głos ofiarował swoją modlitwę. Została ona wysłuchana, i dzisiaj Święci w Dniach Ostatnich określają to miejsce mianem Świętego Lasku.

Młode kobiety na całym świecie — uczestniczki obozu Młodych Kobiet — stoją na świętych miejscach pośród otaczającej ich natury. Jedna z przywódczyń podzieliła się ze mną doświadczeniem pewnej młodej kobiety. Była ona mniej aktywna i dość sceptycznie nastawiona względem otrzymania duchowego doświadczenia w lesie. Po pierwszym dniu zwróciła się do swojej przywódczyni: „Świetnie się bawię, ale czy możemy przestać mówić o Duchu Świętym? Jestem tu na obozie, by cieszyć się przyrodą, spędzać czas z przyjaciółmi i dobrze się bawić!”. Jednakże na kończącym obóz spotkaniu świadectw, ta sama dziewczyna przyznała ze łzami w oczach: „Nie chcę wracać do domu. W jaki sposób mogę zachować na zawsze to, co teraz czuję — tego Ducha?”. Ona odkryła święte miejsce.

Kolejnym świętym miejscem w życiu Józefa Smitha była jego własna sypialnia. Może trudno w to uwierzyć, ale jak większość z was — Józef dzielił swoją sypialnię z rodzeństwem. Stała się ona świętym miejscem, kiedy z wielką wiarą, w pokorze i z wielkiej potrzeby zmówił modlitwę. Wyjaśnił: „Udawszy się na spoczynek nocny, oddałem się modlitwie i błagałem Wszechmogącego Boga, aby mi przebaczył wszystkie grzechy i szaleństwa”4. Trzy lata, które upłynęły od dnia, kiedy Józef otrzymał objawienie w Świętym Lasku, nie były dla niego łatwe. Siedemnastoletni Józef znosił niekończące się szyderstwa, kpiny i prześladowania. Lecz tamtej nocy, w jego sypialni, w odpowiedzi na prośby, ukazał mu się anioł Moroni. Józef otrzymał wiedzę i pocieszenie. Tamtej nocy, jego sypialnia stała się świętym miejscem.

Oglądając film z serii Mormon Message for Youth, byłam świadkiem, jak kolejna sypialnia stała się świętym miejscem. Ten film pokazuje Ingrid Delgado, młodą kobietę z El Salvador, która dzieli się swoimi uczuciami na temat świątyni: „Dobrze wiedzieć, że mamy miejsce, do którego możemy uciec przed rzeczami tego świata i otrzymać święte obrzędy, i pomóc tym, którzy nie mogą ich przyjąć w tym życiu”. Podczas gdy Ingrid dzieli się swoimi przemyśleniami, widzimy, jak czyta pisma święte w swojej sypialni, otoczona kościelnymi plakatami, cytatami, książeczką Osobisty Rozwój, zdjęciami swojej rodziny i świątyni oraz jej ulubionymi pluszakami5. Być może nawet nie zdaje sobie sprawy, że stworzyła święte miejsce, do którego może uciec przed rzeczami tego świata. Zastanawiam się, ile razy Ingrid przeczytała pisma święte, odczuła Ducha i otrzymała odpowiedzi na modlitwy w stworzonym przez siebie świętym miejscu.

Nieoczekiwanie kolejnym świętym miejscem w życiu Józefa Smitha było Więzienie Liberty. Starszy Jeffrey R. Holland powiedział: „Nie było cięższego okresu w życiu Józefa Smitha niż to okrutne, nielegalne i nieusprawiedliwione zniewolenie”. Następnie wyjaśnił, że Więzienie Liberty było określane „więzieniem–świątynią”, ze względu na święte doświadczenia, które otrzymał w tym miejscu Prorok Józef Smith6.

Być może niektóre z was, młode kobiety, znajdują się w swoim własnym Więzieniu Liberty — miejscu, w którym doświadczacie upokorzenia, w którym nie czujecie przepełnionej miłością troski; w miejscu, w którym jesteście wyśmiewane, prześladowane, a być może nawet fizycznie krzywdzone. Waszej uwadze polecam słowa Starszego Hollanda: „Możecie otrzymać święte, pełne objawień, głęboko pouczające doświadczenia z Panem w najbardziej nieszczęśliwych momentach waszego życia […], kiedy doświadczacie najbardziej bolesnych niesprawiedliwości, kiedy zmagacie się z najbardziej nieprzezwyciężonymi próbami i przeciwnościami, jakie kiedykolwiek [napotkałyście]”7. Innymi słowy, tak jak Prorok Józef Smith, wy też możecie stworzyć i stać na świętych miejscach, nawet w najcięższych momentach, których doświadczacie.

Pewna młoda dorosła, Kirsten, podzieliła się ze mną swoim bolesnym doświadczeniem. Liceum było jej osobistym Więzieniem Liberty. Na szczęście, pokój dla orkiestry przyniósł jej ulgę. Powiedziała: „Kiedy weszłam do tego pokoju, poczułam się bezpieczna. Nie słyszałam poniżających uwag ani wulgaryzmów. Zamiast tego słyszałam słowa otuchy i miłości. Ćwiczyliśmy tam życzliwość. To było szczęśliwe miejsce. Wypełniał je Duch, którego odczuwaliśmy, kiedy ćwiczyliśmy i graliśmy na instrumentach. Było tak głównie ze względu na wpływ, jaki wywierał nauczyciel zespołu. Był on dobrym chrześcijaninem. Patrząc wstecz, liceum było oczyszczającym miejscem. To był dość trudny okres, ale zdobyłam umiejętność dostosowywania się. Na zawsze będę wdzięczna za to schronienie, moje święte miejsce, pokój dla orkiestry”8.

Czy zastanawiałyście się dziś wieczorem nad waszymi świętymi miejscami? Poprosiłam setki młodych kobiet, aby podzieliły się ze mną tym, co uważają za swoje „święte miejsca”. Bez względu na to, czy tym miejscem jest przestrzeń geograficzna czy też momenty w czasie, są one równie święte i mają niesamowitą moc, aby nas wzmocnić. Oto dziewięć z ich pełnych wrażliwości odpowiedzi:

  • Pierwsza z nich: „Byłam w szpitalu, trzymając mojego nowonarodzonego braciszka”.

  • Druga: „Za każdym razem, jak czytam moje błogosławieństwo patriarchalne, czuję, że mój Ojciec Niebieski mnie zna i kocha”.

  • Trzecia: „W dniu, kiedy ukończyłam 12 lat, młode kobiety w moim okręgu udekorowały moje drzwi serduszkami z papieru9. Poczułam się kochana, akceptowana i szczęśliwa!”.

  • Czwarta: „Kiedy pewnego dnia czytałam moje pisma święte, pewne wyrażenie ‘rzuciło’ mi się w oczy. Było odpowiedzią na moje modlitwy”.

  • Piąta: „Przyszłam na zabawę, podczas której ludzie pili i robili inne nieodpowiednie rzeczy. Duch powiedział mi, abym wyszła i wróciła do domu. Zrobiłam to, mimo że miało to pewne towarzyskie konsekwencje. Jednakże ta chwila dała mi pewność, że mogę żyć ewangelią. Tego potwierdzenia poszukiwałam”.

  • Szósta: „Podczas sakramentu, rozmyślałam na temat Zadośćuczynienia. Poczułam, że muszę wybaczyć pewnej osobie, na którą się gniewałam. Postanowienie, aby jej wybaczyć, było dobrym uczynkiem, dzięki któremu Zadośćuczynienie stało się częścią mojego codziennego życia”.

  • Siódma: „Po tym, jak wraz z mamą wzięłyśmy udział w spotkaniu Nowych Początków, ona podeszła do mnie, ucałowała mnie w policzek i powiedziała, jak bardzo mnie kocha. Jeśli dobrze pamiętam, to był pierwszy raz, kiedy to zrobiła”.

  • Ósma: „Dzięki zapewnieniu mojego biskupa, wiedziałam, że następująca obietnica, pochodząca z pism świętych, jest prawdziwa: ‘Choć wasze grzechy będą czerwone jak szkarłat, jak śnieg zbieleją’10. Poczułam nadzieję i wiedziałam, że mogę rozpocząć długi proces pokuty”.

  • I ostatnia: „Pewnego wieczora, zebrałam w sobie odwagę i podzieliłam się moimi uczuciami na temat ewangelii i Księgi Mormona z moją najlepszą przyjaciółką. Później, miałam zaszczyt uczestniczyć w jej chrzcie. Teraz razem chodzimy do Kościoła”.

Czy mogę podzielić się z wami jednym z moich świętych miejsc? Był taki dzień, kiedy czułam się przytłoczona, przepełniona strachem i całkowicie samotna. W ciszy ofiarowałam modlitwę: „Ojcze Niebieski, nie wiem, co mam zrobić. Proszę, proszę pomóż mi!”. Wkrótce potem, pewna osoba nieoczekiwanie podeszła do mnie, objęła mnie ramieniem i w szczerości powiedziała słowo zachęty. W tym momencie odczułam pokój. Poczułam się zauważona. Wszystko uległo zmianie. Na myśl przyszły mi słowa Prezydenta Spencera W. Kimballa: „Bóg nas widzi i troszczy się o nas. Zazwyczaj jednak zaspokaja nasze potrzeby przez innych ludzi”11. Dla mnie, ten moment i to miejsce — stały się święte.

Drogie młode kobiety, istnieją setki innych świętych miejsc, o których mogłybyśmy rozmawiać. Zachęcam was, abyście po powrocie do domów zapisały w swoich pamiętnikach te miejsca, które rozpoznałyście i pamiętacie. Wiem, że tysiące z was stoją na świętych miejscach, które dają wam ochronę, siłę i pokój w niepokojących czasach. Wasze świadectwa stają się silniejsze, ponieważ opowiadacie się za prawdą i prawością, i robicie to w cudowny sposób.

Wy, szlachetna młodzież Kościoła, jesteście moimi bohaterkami. Kocham was. Czuję niesamowitą miłość Ojca Niebieskiego do was i składam wam moje świadectwo, że ewangelia Jezusa Chrystusa jest prawdziwa. On czeka, aby was podnieść, kiedy „[stoicie] na świętych miejscach, i nie [dajecie] się poruszyć”. Kocham i popieram Prezydenta Thomasa S. Monsona, naszego prawdziwego proroka, który nas wspiera. Mówię to wszystko w imię Jezusa Chrystusa, amen.

Przypisy

  1. Nauki i Przymierza 87:8; zob. także Nauki i Przymierza 45:32; 101:22.

  2. Ezra Taft Benson, „Prepare Yourself for the Great Day of the Lord”, New Era, maj 1982, str. 50; zob. także Nauki i Przymierza 115:6.

  3. Merriam‒Webster Online, „place”, merriam-webster.com/dictionary/place.

  4. Józef Smith — Historia 1:29.

  5. Zob. „Practice, Celebration, Dedication: Temple Blessings in El Salvador”, lds.org/youth/video.

  6. Jeffrey R. Holland, „Lessons from Liberty Jail”, Ensign, wrzesień 2009, str. 26, 28.

  7. Jeffrey R. Holland, „Lessons from Liberty Jail”, str. 28.

  8. Osobista rozmowa z autorką.

  9. Czasami określane w Stanach Zjednoczonych jako „atak serca”.

  10. Ks. Izajasza 1:18.

  11. Spencer W. Kimball, „The Abundant Life”, Tambuli, czerwiec 1979, str. 3.