2013
Wasz święty obowiązek służby
Maj 2013 r.


Wasz święty obowiązek służby

Otrzymaliście moc, upoważnienie i święty obowiązek służby w chwili, kiedy zostaliście ustanowieni w kapłaństwie.

David L. Beck

Radość ze służby

Młodzi mężczyźni Kapłaństwa Aarona, jesteście umiłowanymi synami Boga i ma On dla was wspaniałą pracę do wykonania. Aby wykonać tę pracę, musicie wypełnić swój święty obowiązek służby wobec ludzi1.

Czy wiecie, co to znaczy służyć? Zastanówcie się nad tym pytaniem, a ja opowiem wam o dziewczynce o imieniu Chy Johnson.

Kiedy Chy zaczęła ostatni rok w liceum, padła ofiarą okrutnego i bezmyślnego zastraszania przez uczniów. W drodze na zajęcia inni uczniowie znęcali się nad nią, popychali i dręczyli — niektórzy nawet rzucali w nią śmieciami. Zapewne widzieliście w swojej szkole, jak uczniowie znęcają się w ten sposób nad innymi.

Dla bardzo wielu nastolatków te lata są okresem samotności i obaw. Nie musi tak być. Na szczęście dla Chy, do jej szkoły chodzą młodzi mężczyźni, którzy rozumieją, co to znaczy służyć.

Mama Chy poprosiła nauczycieli w szkole, żeby pomogli zapobiec zastraszaniu jej córki, ale to nie pomogło. Skontaktowała się wtedy z Carsonem Jonesem, posiadaczem Kapłaństwa Aarona i początkującym rozgrywającym w szkolnej drużynie futbolu amerykańskiego. Poprosiła go, aby pomógł jej dowiedzieć się, kto zastrasza jej córkę.

Carson zgodził się pomóc, ale w głębi serca czuł, że jest w stanie zrobić o wiele więcej, niż wskazać sprawców. Duch podszepnął mu, że powinien pomóc Chy poczuć, że jest kochana.

Carson poprosił kilku kolegów z drużyny, że pomogli mu służyć Chy. Zapraszali ją do swojego stołu podczas lunchu. Odprowadzali ją na zajęcia, żeby czuła się bezpieczna. Nie dziwił fakt, że kiedy sportowcy stali się jej bliskimi przyjaciółmi, nikt jej już nie zaczepiał.

Zespołowi bardzo dobrze się powodziło w tym sezonie. Jednak nawet kiedy cieszyli się ciągłymi zwycięstwami, ci młodzi mężczyźni nie zapomnieli o Chy. Po meczach zapraszali ją do siebie na boisko. Chy czuła się kochana i doceniana. Czuła się bezpieczna. Była szczęśliwa.

Zespołowi udało się wygrać mistrzostwa stanowe. W ich szkole jednak rozegrało się coś ważniejszego niż mistrzostwa futbolu amerykańskiego. Przykład tych młodych mężczyzn zmotywował innych uczniów, by byli bardziej tolerancyjni i przyjaźni. Okazują teraz sobie nawzajem więcej życzliwości i szacunku.

O czynach tych młodych mężczyzn dowiedzieli się dziennikarze i rozgłosili ich historię na cały kraj. To, co zaczęło się od służby jednej osobie, inspiruje tysiące innych, by czynili podobnie.

Mama Chy nazywa tych młodych mężczyzn „aniołami w przebraniu”. Carson i jego przyjaciele szybko powiedzą wam, że Chy pobłogosławiła ich życie o wiele bardziej niż oni jej. Takie rzeczy mają miejsce, kiedy zatracamy się w służbie bliźnim — znajdujemy siebie samych2. Zmieniamy się i wzrastamy w jedyny możliwy sposób. Ci młodzi mężczyźni doświadczyli radości służby i nadal szukają okazji do błogosławienia bliźnich. Cieszą się z okazji do zakrojonej na większą skalę służby, gdyż w ciągu najbliższych miesięcy rozpoczną pełnoetatowe misje3.

Potrzeba i obowiązek

Na świecie są tysiące osób takich, jak Chy Johnson — ludzi, którzy potrzebują poczuć miłość Ojca Niebieskiego. Możecie ich spotkać w swoich szkołach, kworach, a nawet we własnej rodzinie. Niektóre osoby szybko przychodzą na myśl. Natomiast inni ludzie mają potrzeby, które są mniej oczywiste. Praktycznie wszyscy wasi znajomi mogą w jakiś sposób skorzystać z waszej służby. Pan liczy na was, że wyciągniecie do nich przyjazną dłoń.

Nie musicie był popularnymi sportowcami, żeby służyć bliźnim. Otrzymaliście moc, upoważnienie i święty obowiązek służby w chwili, kiedy zostaliście ustanowieni w kapłaństwie. Prezydent James E. Faust nauczał: „Kapłaństwo to upoważnienie dane człowiekowi, żeby służył w imię Boga”4. Kapłaństwo Aarona dzierży klucze służby aniołów5.

Kiedy będziecie okazywać miłość dzieciom Ojca Niebieskiego, On będzie was prowadził, a anioły będą wam pomagać6. Otrzymacie moc błogosławienia istnień ludzkich i ratowania dusz.

Jezus Chrystus jest waszym przykładem. „Nie przyszedł, aby mu służono, lecz aby służył”7. Służyć znaczy kochać i troszczyć się o bliźnich. Znaczy dbać o ich fizyczne i duchowe potrzeby. Mówiąc prościej, służyć znaczy czynić to, co uczyniłby Zbawiciel, gdyby tu był.

Wasze rodziny

Zacznijcie we własnym domu. To tutaj możecie pełnić najważniejszą służbę8.

Czy chcielibyście przeprowadzić ciekawy eksperyment? Kiedy następnym razem mama poprosi was o pomoc w domu, odpowiedzcie: „Mamo, dziękuję, że mnie o to poprosiłaś. Z przyjemnością pomogę”. A następnie przyjrzyjcie się jej reakcji. Zanim to powiecie, powinniście pewnie przypomnieć sobie zasady udzielania pierwszej pomocy. Mama może doznać szoku. Kiedy już ją ocucicie, zauważycie wyraźną poprawę waszych wzajemnych stosunków, a Duch w domu będzie silniejszy.

To tylko jeden sposób na służbę we własnej rodzinie; istnieje wiele innych. Służycie, kiedy życzliwie rozmawiacie z członkami rodziny. Służycie, kiedy traktujecie swoje rodzeństwo, jak najlepszych przyjaciół.

Być może najważniejsze jest to, że służycie, pomagając swojemu ojcu w obowiązkach duchowego przywódcy w domu. W pełni popierajcie i zachęcajcie do domowych wieczorów rodzinnych, rodzinnej modlitwy oraz rodzinnego studiowania pism świętych. Wypełniajcie swą rolę, upewniając się, że Duch panuje w domu. Wzmocni to rolę waszego ojca, a was przygotuje do tej roli w przyszłości. Jeśli w waszym domu nie ma ojca, wasz obowiązek służby w rodzinie jest jeszcze bardziej istotny.

Wasze kworum

Macie także obowiązek służyć w kworum.

Kapłaństwo szerzy się po świecie. Wielu daje posłuch wezwaniu Prezydenta Monsona i spieszy na ratunek bliźnim. Mamy teraz więcej aktywnych posiadaczy Kapłaństwa Aarona niż kiedykolwiek wcześniej w historii Kościoła. Ale nadal istnieją osoby, które nie są aktywne i które was potrzebują.

W czerwcu zeszłego roku, kiedy w Bangalore w Indiach zorganizowano nową gminę, jedynym młodym mężczyzną na spotkaniu kapłaństwa był niedawno ustanowiony diakon o imieniu Gladwin.

Gladwin wraz z prezydentem Młodych Mężczyzn i prezydentem gminy zaczęli dzwonić do mniej aktywnych młodych mężczyzn i składać im wizyty w domu. Wkrótce drugi młody mężczyzna, Samuel, zaczął ponownie przychodzić do kościoła.

Każdego tygodnia Gladwin i Samuel dzwonili do wszystkich, których nie było na spotkaniu kapłaństwa i dzielili się z nimi tym, czego się na nim nauczyli. Dzwonili do nich i odwiedzali ich także w urodziny. Jeden po drugim mniej aktywni młodzi mężczyźni zaprzyjaźniali się z nimi i zaczęli przyjmować zaproszenia na zajęcia i spotkania w kworum, aż w końcu sami zaczynali służyć. Dzisiaj wszyscy młodzi mężczyźni w tamtejszej gminie są aktywni w Kościele.

Pisma święte uczą, że kwora Kapłaństwa Aarona mają zasiadać w radach, podbudowywać się wzajemnie i wzmacniać9. Podbudowujecie, nauczając prawd ewangelii, dzieląc się duchowymi doświadczeniami i składając świadectwo. Program nauczania młodzieży zachęca do tego rodzaju interakcji podczas spotkań kworów, ale może to mieć miejsce jedynie wtedy, kiedy każdy członek kworum czuje się kochany i szanowany. Na spotkaniach kworum nie ma miejsca na wyśmiewanie i dokuczanie — szczególnie, kiedy otwarcie dzielicie się swoimi uczuciami. Prezydia kworów muszą przewodniczyć, upewniając się, że na spotkaniach kworum panuje serdeczna atmosfera, która pozwala wszystkim na uczestnictwo.

Apostoł Paweł napominał: „Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych, ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba, aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają”10.

Posiadacze kapłaństwa nigdy nie używają wulgarnych ani brzydkich słów. Nigdy nie umniejszają ani nie ranią innych ludzi. Zawsze podbudowują i wzmacniają bliźnich. To prosty, ale pełen mocy sposób na służbę.

Zawsze

Dzieło służby nie ogranicza się do obrzędów, nauczania domowego czy sporadycznych projektów służby. Zawsze jesteśmy posiadaczami kapłaństwa — nie tylko w niedzielę i nie tylko, kiedy mamy na sobie białe koszule i nosimy krawat. Mamy obowiązek służyć, gdziekolwiek byśmy się nie znajdowali. Służba to nie tylko coś, co robimy — służba definiuje to, kim jesteśmy.

Służcie każdego dnia. Okazje do służby są wszędzie. Szukajcie ich. Proście Pana, by pomógł wam je znaleźć. Zdacie sobie sprawę, że większość z nich to drobne, szczere uczynki, które pomagają ludziom stać się naśladowcami Chrystusa11.

Kiedy będziecie starać się być godnymi Ducha, zauważycie, że wasze myśli i uczucia będą zachęcać was do służby. Działając według tych podszeptów, będziecie otrzymywać ich więcej, a okazje do służby i wasza zdolność jej pełnienia wzrośnie i rozwinie się.

Moi młodzi bracia, świadczę, że zostało wam dane upoważnienie i moc wspaniałego Kapłaństwa Aarona, byście służyli w imię Boga.

Świadczę, że kiedy będziecie to czynić, staniecie się narzędziami w rękach Boga, których będzie używał, by pomagać innym ludziom. Wasze życie stanie się bogatsze i nabierze większego znaczenia. Znajdziecie więcej siły, by opierać się złu. Odnajdziecie prawdziwe szczęście — szczęście, które znane jest jedynie prawdziwym naśladowcom Jezusa Chrystusa.

Modlę się, byście doświadczyli radości w wypełnianiu świętego obowiązku służby, w imię Jezusa Chrystusa, amen.