Linda K. Burton
Generalna Prezydent Stowarzyszenia Pomocy
Gdy Linda Kjar Burton była nastolatką, zyskała świadectwo podczas jednego ze spotkań kościelnych w mieście Christchurch, w Nowej Zelandii. „Wiedziałam, że ewangelia jest prawdziwa — wspomina. — Zdałam sobie sprawę z tego, że zawsze o tym wiedziałam”. To świadectwo będzie dla niej wsparciem podczas służby jako Generalna Prezydent Stowarzyszenia Pomocy.
Urodziła się w Salt Lake City w stanie Utah w rodzinie Marjorie C. i Morrisa A. Kjarów. Siostra Burton miała 13 lat, kiedy jej rodzina wyprowadziła się z Utah, gdyż jej ojciec został powołany do przewodniczenia Nowozelandzkiej Południowej Misji. Siostra Burton druga z szóstki dzieci uczęszczała do Church College w Nowej Zelandii i poznała tam nastoletnich Świętych w Dniach Ostatnich z rejonu Pacyfiku. Powróciła do Salt Lake City, posiadając miłość nie tylko do różnorodnych kultur i tradycji, ale w szczególności do Pana i swojej rodziny.
Siostra Burton uczęszczała na Uniwersytet Utah, gdzie spotkała, a następnie poślubiła Craiga P. Burtona w sierpniu 1973 roku w Świątyni Salt Lake. Nowożeńcy zdecydowali się nie opóźniać założenia rodziny; pierwsze z ich sześciorga dzieci urodziło się niemal rok po ślubie.
Dzięki dobrej współpracy z mężem mogła pozostać w domu z dziećmi, podczas gdy on rozwijał swoją karierę na rynku nieruchomości. Początkowe wyzwania finansowe nauczyły parę patrzenia w przyszłość z pewnością, „ponieważ wiedziała, że z pomocą Pana jest w stanie dokonać trudnych rzeczy” — wyjaśniła.
Jako rodzina wyjeżdżali na skromne wakacje i cieszyli się wspólnie spędzonym czasem. Siostra Burton służyła w Organizacji Młodych Kobiet, w Organizacji Podstawowej i w Szkole Niedzielnej, a także w Radach Generalnych Organizacji Podstawowej i Stowarzyszenia Pomocy. Służyła wraz ze swoim mężem, gdy przewodniczył Koreańskiej Misji Zachodniego Seulu od 2007 do 2010 roku. Podczas tej misji Siostra Burton zdała sobie sprawę — podobnie jak poczuła wiele lat temu w Nowej Zelandii — że miłość wykracza poza język i kulturę.
Ma nadzieję, że w nowym zadaniu, które jej powierzono, zastosuje to, czego nauczyła się od zaprzyjaźnionej osoby z Korei: „Oni poczują twoją miłość”.