Przyjmijcie Pański dar pokuty
Nie czekajmy, aż sprawy przybiorą trudny obrót, zanim zwrócimy się do Boga. Nie czekajmy aż do końca naszego doczesnego życia, aby prawdziwie odpokutować.
Świadczę o kochającym Ojcu Niebieskim. Podczas wiosennej konferencji generalnej w 2019 roku, kilka chwil po tym, jak udzielono mi poparcia w związku z nowymi obowiązkami Siedemdziesiątego Przedstawiciela Władz Generalnych, chór zaśpiewał pieśń „Podziwiam miłości czyn”, która przeszyła moje serce i duszę.
Gdy usłyszałem te słowa, byłem zdumiony. Czułem, że pomimo moich nieadekwatności i wad Pan pobłogosławił mnie wiedzą, że „Jego siłą mogę dokonać wszystkiego”.
Powszechne poczucie nieadekwatności, słabości, a nawet niegodności to coś, z czym wielu z nas czasami się zmaga. Ja nadal się z tym zmagam; tak się czułem w dniu, w którym zostałem powołany. Czułem się tak wiele razy i nadal się tak czuję, przemawiając do was teraz. Przekonałem się jednak, że nie jestem w tych uczuciach osamotniony. W pismach świętych znajduje się wiele historii postaci, które miały podobne uczucia. Na przykład, pamiętamy Nefiego jako wiernego i dzielnego sługę Pana. Czasami zmagał się z poczuciem niegodności, słabości i nieadekwatności.
Powiedział: „Pomimo ogromnej dobroci Pana w ukazaniu mi Jego wielkich i zdumiewających dzieł, moje serce woła: Och, nędzny ja człowiek! Zaiste, moje serce smuci się z powodu mego ciała, moja dusza boleje z powodu moich niegodziwości”.
Prorok Józef Smith mówił o tym, że w młodości często czuł się „potępiony za swoje słabości i niedoskonałości”. Jednak poczucie nieadekwatności i zmartwienia po części skłoniły Józefa do rozważań, studiowania, uczenia się i modlitwy. Jak zapewne pamiętacie, poszedł pomodlić się do gaju w pobliżu swojego domu, aby znaleźć prawdę, spokój i przebaczenie. Usłyszał, jak Pan mówi: „Józefie, synu mój, twoje grzechy są ci przebaczone. Pójdź swoją drogą, postępuj według moich statutów i przestrzegaj moich przykazań. Oto Jam jest Pan chwały. Zostałem ukrzyżowany za świat, aby wszyscy, którzy wierzą w moje imię, mieli życie wieczne”.
Szczere pragnienie Józefa, aby odpokutować i dążyć do zbawienia własnej duszy, pomogło mu przyjść do Jezusa Chrystusa i otrzymać przebaczenie grzechów. Ciągle podejmowane wysiłki otworzyły drzwi do ciągłego Przywrócenia ewangelii Jezusa Chrystusa.
To niezwykłe doświadczenie Proroka Józefa Smitha ilustruje, jak uczucie słabości i nieadekwatności może pomóc nam rozpoznać naszą upadłą naturę. Jeśli jesteśmy pokorni, uczucia te pomogą rozpoznać naszą zależność od Jezusa Chrystusa i mogą wzbudzić w naszych sercach szczere pragnienie zwrócenia się do Zbawiciela i odpokutowania za nasze grzechy.
Moi przyjaciele, pokuta jest radością! Słodka pokuta jest częścią codziennego procesu, dzięki któremu „wiersz za wierszem, pojęcie za pojęciem”, Pan uczy nas, jak wieść życie skoncentrowane na Jego naukach. Podobnie jak Józef i Nefi, możemy „[wołać] do [Boga] o miłosierdzie, gdyż ma On moc zbawienia”. On może spełnić każde prawe pragnienie i tęsknotę oraz może uzdrowić każdą ranę w naszym życiu.
W Księdze Mormona. Kolejnym świadectwie o Jezusie Chrystusie wy i ja możemy znaleźć niezliczone historie o osobach, które dowiedziały się, jak przyjść do Jezusa Chrystusa poprzez szczerą pokutę.
Chciałbym podzielić się z wami przykładem troskliwego miłosierdzia Pana poprzez przeżycie, które miało miejsce na mojej rodzinnej wyspie w Portoryko.
To w moim rodzinnym mieście Ponce pewna siostra z Kościoła, Celia Cruz Ayala, postanowiła, że da Księgę Mormona przyjaciółce. Zapakowała ją i poszła dostarczyć prezent, który uważała za cenniejszy niż diamenty czy rubiny. Po drodze podszedł do niej złodziej, wyrwał jej torebkę i uciekł z tym specjalnym prezentem w środku.
Kiedy opowiedziała tę historię w kościele, jej przyjaciółka powiedziała: „Kto wie? Może to była twoja okazja, aby podzielić się ewangelią!”.
No cóż, czy wiecie co się stało kilka dni później? Celia otrzymała list. Ten list, który Celia mi przekazała, trzymam dzisiaj w ręku. Czytamy w nim:
„Pani Cruz,
Proszę mi wybaczyć, bardzo proszę. Nigdy nie dowie się pani, jak bardzo mi przykro, że panią zaatakowałem. Jednak z Pani powodu moje życie się zmieniło i nadal będzie się zmieniać.
Ta księga [Księga Mormona] pomaga mi w życiu. Sen tego męża Bożego wstrząsnął mną […]. Zwracam pani te pięć [dolarów], bo nie mogę ich wydać. Chcę, żeby Pani wiedziała, że miałem wrażenie, iż Pani promieniała. To światło powstrzymało mnie [od wyrządzenia Pani krzywdy, więc] uciekłem.
Chcę, żeby Pani wiedziała, że znowu mnie pani zobaczy, ale kiedy będzie to miało miejsce, nie pozna mnie Pani, bo będę pani bratem […]. Tutaj, gdzie mieszkam, muszę odnaleźć Pana i pójść do kościoła, do którego Pani należy.
Przesłanie, które Pani zapisała w tej księdze, sprawiło, że łzy napłynęły mi do oczu. Od środy wieczorem nie mogę przestać jej czytać. Modliłem się i prosiłem Boga, aby mi przebaczył i o wybaczenie proszę również Panią […]. Myślałem, że Pani zapakowany prezent to coś, co uda mi się sprzedać. [Zamiast tego] sprawił, że zapragnąłem zmienić moje życie. Proszę mi wybaczyć, proszę o wybaczenie, błagam Panią.
Bracia i siostry, światło Zbawiciela może dosięgnąć nas wszystkich, bez względu na okoliczności. Prezydent Jeffrey R. Holland powiedział: „Nie jest możliwe, abyście zeszli niżej, niż dociera blask światła nieskończonego Zadośćuczynienia Chrystusa”.
Jeśli chodzi o niezamierzonego odbiorcę daru Celii — Księgi Mormona — ów brat zaznał więcej miłosierdzia Pana. Chociaż brat ten potrzebował czasu, aby wybaczyć sobie, odnalazł radość w pokucie. Cóż za cud! Jedna wierna siostra, jedna Księga Mormona, szczera pokuta i moc Zbawiciela doprowadziły do cieszenia się pełnią błogosławieństw ewangelii i świętych przymierzy w domu Pana. Inni członkowie rodziny podążyli i przyjęli święte obowiązki w winnicy Pana, łącznie ze służbą na pełnoetatowej misji.
Kiedy przychodzimy do Jezusa Chrystusa, nasza ścieżka szczerej pokuty poprowadzi nas ostatecznie do świętej świątyni Zbawiciela.
Cóż za prawy motyw, aby dążyć do bycia oczyszczonym — aby być godnym pełni błogosławieństw, które są możliwe dzięki naszemu Ojcu Niebieskiemu i Jego Synowi dzięki świętym przymierzom świątynnym! Regularna służba w domu Pana i dążenie do dotrzymywania świętych przymierzy, które tam zawieramy, zwiększy zarówno nasze pragnienie, jak i zdolność do doświadczania przemiany serca, mocy, umysłu i duszy, koniecznej, abyśmy stali się bardziej podobni do naszego Zbawiciela. Prezydent Russell M. Nelson świadczył: „Nic innego nie otworzy szerzej niebios [niż oddawanie czci Bogu w świątyni]. Nic innego!”.
Moi drodzy przyjaciele, czy czujecie się nieadekwatni? Czy czujecie się niegodni? Czy macie co do siebie wątpliwości? Być może martwicie się i pytacie: Czy jestem dość dobry? Czy jest już dla mnie za późno? Dlaczego ciągle mi się nie udaje, kiedy robię usilnie wszystko, co w mojej mocy?
Bracia i siostry, na pewno po drodze popełnimy w życiu błędy. Pamiętajcie jednak, że Starszy Gerrit W. Gong nauczał: „Zadośćuczynienie Zbawiciela jest nieskończone i wieczne. Każdy z nas potyka się i upada. Możemy na pewien czas zejść ze ścieżki. Bóg z miłością zapewnia nas, że bez względu na to, gdzie jesteśmy i co zrobiliśmy, nie ma punktu bez możliwości powrotu. On czeka, aby nas objąć”.
Tak jak uczyła mnie moja droga żona, Cari Lu, wszyscy musimy dokonywać pokuty każdego dnia, cofając wskazówki na „godzinę zero”.
Nadejdą przeszkody. Nie czekajmy, aż sprawy przybiorą trudny obrót, zanim zwrócimy się do Boga. Nie czekajmy aż do końca naszego doczesnego życia, aby prawdziwie odpokutować. Zamiast tego, bez względu na to, w jakim miejscu obecnie znajdujemy się na ścieżce przymierza, skupmy się na odkupicielskiej mocy Jezusa Chrystusa i na pragnieniu Ojca Niebieskiego, abyśmy do Niego powrócili.
Dom Pana, Jego pisma święte, Jego święci prorocy i apostołowie inspirują nas, aby dążyć do osobistej świętości poprzez doktrynę Chrystusa.
Nefi powiedział: „I teraz, moi umiłowani bracia, to jest ta droga; i nie ma żadnej innej drogi ani innego imienia danego pod niebem, poprzez które człowiek może być zbawiony w królestwie Boga. Oto taka jest doktryna Chrystusa, i jedyna, i prawdziwa doktryna Ojca i Syna, i Ducha Świętego, który jest jednym Bogiem bez końca”.
Nasz proces „pojednania” z Bogiem może wydawać się wyzwaniem. Ale wy i ja możecie zatrzymać się, wyciszyć, zwrócić się do Zbawiciela i starać się odnaleźć to, co On chce, abyśmy zmienili, oraz działać zgodnie z tą wiedzą. Jeśli zrobimy to ze szczerym zamiarem, staniemy się świadkami Jego uzdrowienia. Pomyślcie o tym, jak błogosławieni będą nasi potomkowie, gdy przyjmiemy Pański dar pokuty!
Wielki Garncarz, jak nauczał mój tata, ukształtuje i uszlachetni nas, co może być trudne. Niemniej jednak Wielki Uzdrowiciel też nas oczyści. Doświadczyłem i nadal doświadczam tej uzdrawiającej mocy. Świadczę, że przychodzi ona poprzez wiarę w Jezusa Chrystusa i codzienną pokutę.
Świadczę o miłości Boga i o nieskończonej mocy Zadośćuczynienia Jego Syna. Możemy je dogłębnie odczuć, kiedy szczerze i z całego serca odpokutujemy.
Moi przyjaciele, jestem świadkiem chwalebnego Przywrócenia ewangelii poprzez Proroka Józefa Smitha i obecnego boskiego przewodnictwa Zbawiciela poprzez Jego proroka i rzecznika, Prezydenta Russella M. Nelsona. Wiem, że Jezus Chrystus żyje i że jest On Wielkim Uzdrowicielem naszych dusz. Wiem i świadczę o tym, że to prawda, w święte imię Jezusa Chrystusa, amen.