Rozdział 5
Zasady prawdziwej pokuty
„Dla tych, którzy płacą cenę prawdziwej pokuty, obietnica ta ma moc. Możecie ponownie zostać oczyszczeni. Rozpacz was opuści, a słodki spokój przebaczenia wypełni wasze życie”.
Z życia Ezry Tafta Bensona
W pierwszym przemówieniu, które wygłosił jako Prezydent Kościoła podczas konferencji generalnej, Prezydent Ezra Taft Benson oświadczył: „Kiedy poszukiwałem kierownictwa Pana, otrzymałem potwierdzenie w moim umyśle i sercu, że mam ‘[głosić] tylko pokutę temu pokoleniu’ (NiP 6:9; 11:9). To jest motto każdego proroka w dniach ostatnich”1.
Jeszcze przed powołaniem na Prezydenta Kościoła Prezydent Benson traktował pokutę jako ważną myśl przewodnią swojej posługi. Doradził mu to George Albert Smith, Prezydent Kworum Dwunastu Apostołów w owym czasie. W liście napisanym niedługo po powołaniu Prezydenta Bensona na Apostoła, Prezydent Smith powiedział: „Od teraz twoją misją jest znaleźć sposoby i środki, aby rozpowszechniać prawdę i ostrzegać ludzi, których spotykasz, i czynić to w uprzejmy sposób, głosząc, że pokuta jest jedynym lekarstwem na bolączki tego świata”2.
Prezydent Benson był wierny tej radzie, nauczając ludzi ewangelii na całym świecie. Głosił, że „lepiej jest przygotować się i zapobiegać, niż naprawiać i pokutować”3. Zauważył też, że „każdy człowiek musi odpokutować”4. Podkreślał, że „wielka przemiana” serca jest związana z pokutą (zob. Alma 5:12–14) i wyjaśnił, że rolą Zbawiciela jest dokonać w nas takiej przemiany:
„Pan działa z wewnątrz na zewnątrz. Świat działa z zewnątrz do wewnątrz. Świat wyciąga ludzi ze slumsów. Chrystus wyciąga slumsy z ludzi, a następnie ludzie wyciągają siebie ze slumsów. Świat kształtuje ludzi poprzez zmianę ich otoczenia. Chrystus zmienia ludzi, którzy potem zmieniają swoje otoczenie. Świat ukształtowałby zachowanie ludzi, ale Chrystus może zmienić ludzką naturę […].
Tak, Chrystus zmienia ludzi, a tacy ludzie mogą zmienić świat”5.
Nauki Ezry Tafta Bensona
1
Aby prawdziwie odpokutować, musimy najpierw zdać sobie sprawę, że plan ewangelii jest planem szczęścia.
W zwykłym znaczeniu terminu członkostwo w Kościele oznacza, że imię i nazwisko danego człowieka jest oficjalne zapisane na liście członków Kościoła […].
Pan definiuje członka Swego królestwa w inny sposób. W 1828 roku, poprzez Proroka Józefa Smitha, powiedział: „Oto jest moja doktryna — kto odpokutuje i przyjdzie do mnie, ten jest moim kościołem” (NiP 10:67; kursywa dodana). Dla Tego, który jest głową tego Kościoła, członkostwo znaczy dużo więcej niż tylko bycie wymienionym na liście członków.
Dlatego chciałbym omówić ważne zagadnienia, które musimy zrozumieć i zastosować, jeśli pragniemy prawdziwie odpokutować i przyjść do Pana.
Jednym z najczęściej używanych oszustw Szatana jest przekonanie nas, że przykazania Boże ograniczają wolność i szczęście. Szczególnie młodzi ludzie czasami czują, że normy Pana są jak płoty i łańcuchy, powstrzymujące ich przed tymi czynami, które wydają się przynosić najwięcej przyjemności w życiu. W rzeczywistości jest wręcz przeciwnie. Plan ewangelii jest planem, który daje ludziom pełnię radości. To jest pierwsze zagadnienie, które chcę podkreślić. Zasady ewangelii to kroki i wskazówki, które pomogą nam odnaleźć prawdziwe szczęście i radość.
Zrozumienie tego zagadnienia spowodowało, że Psalmista zawołał: „O, jakże miłuję zakon twój. […] Przykazanie twe czyni mnie mędrszym od nieprzyjaciół moich. […] Słowo twoje jest pochodnią nogom moim i światłością ścieżkom moim. […] Świadectwa twoje są moim dziedzictwem na wieki, Gdyż są rozkoszą serca mego” (Ks. Psalmów 119:97–98, 105, 111).
Jeśli pragniemy prawdziwie odpokutować i przyjść do Niego, być nazwani członkami Jego Kościoła, musimy przede wszystkim zrozumieć tę wieczną prawdę — plan ewangelii jest planem szczęścia. Niegodziwość nigdy nie przyniosła ani nigdy nie przyniesie nam szczęścia [zob. Alma 41:10]. Przekroczenie boskich praw prowadzi jedynie do niedoli, niewoli i ciemności6.
2
Wiara w Jezusa Chrystusa poprzedza prawdziwą pokutę.
Drugim zagadnieniem, które jest niezbędne dla naszego zrozumienia, jest związek pokuty z zasadą wiary. Pokuta jest drugą podstawową zasadą ewangelii. Pierwszą z nich jest wiara w Pana Jezusa Chrystusa. Dlaczego tak jest? Dlaczego wiara w Pana poprzedza prawdziwą pokutę?
By odpowiedzieć na to pytanie, musimy zrozumieć zadość czyniącą ofiarę Mistrza. Lehi nauczał: „człowiek będzie mógł przebywać w obecności Boga tylko dzięki zasługom, miłosierdziu i łasce Świętego Mesjasza” (2 Nefi 2:8). Nawet najbardziej prawy i sprawiedliwy człowiek nie może zostać zbawiony w oparciu o swoje własne zasługi, gdyż tak jak powiedział Apostoł Paweł, „wszyscy zgrzeszyli i brak im chwały Bożej” (List do Rzymian 3:23).
Gdyby nie doskonałe, bezgrzeszne życie Zbawiciela, które chętnie złożył On dla nas w ofierze, odpuszczenie naszych grzechów nie miałoby miejsca.
Dlatego też pokuta oznacza znacznie więcej niż tylko zmianę zachowania. Wiele kobiet i mężczyzn na świecie wykazuje się wielką siłą woli i samodyscypliną w pokonywaniu złych nawyków i słabości ciała. Jednocześnie nie myślą w tym czasie o Mistrzu, czasami otwarcie Go odrzucając. Takie zmiany zachowania, nawet w pozytywnym kierunku, nie stanowią prawdziwej pokuty.
Wiara w Jezusa Chrystusa jest podstawą, na której szczera i pełna znaczenia pokuta musi być oparta. Jeśli naprawdę szukamy sposobu, by porzucić nasze grzechy, musimy najpierw zwrócić się do Tego, który jest autorem naszego zbawienia7.
3
Pokuta jest związana z wielką przemianą serca.
Trzecią ważną zasadą, którą musimy zrozumieć, aby w pełni być członkami Kościoła, jest to, że pokuta nie dotyczy jedynie zmiany zachowania, ale przemiany serca.
Kiedy król Beniamin zakończył swoją niezwykłą przemowę do mieszkańców Zarahemli, zawołali oni jednym głosem, świadcząc tym samym, że uwierzyli w jego słowa. Wiedzieli z całą pewnością, że jego obietnica odkupienia była prawdziwa, ponieważ jak powiedzieli, „duch Pana Wszechmogącego uczynił w naszych sercach wielką przemianę, że nie mamy więcej pragnienia czynienia zła, lecz pragnienie czynienia zawsze dobra” (Mosjasz 5:2)8.
Czy serca ludzkie mogą się zmienić? Oczywiście! To ma miejsce każdego dnia podczas wspaniałej pracy misjonarskiej Kościoła. To jest jeden z najbardziej powszechnych współczesnych cudów Chrystusa. Jeśli tego nie doświadczyliście — powinniście.
Nasz Pan powiedział do Nikodema, że „jeśli się kto nie narodzi na nowo, nie może ujrzeć Królestwa Bożego” (Ew. Jana 3:3). […]
Alma oświadczył: „I rzekł Pan do mnie: Nie dziw się, że wszyscy ludzie: mężczyźni i kobiety wszystkich narodów, plemion, języków i ludów, potrzebują się ponownie narodzić, to jest narodzić się z Boga przechodząc z przyziemnego i upadłego stanu w stan prawości, dostępując odkupienia przez Boga i stając się Jego synami i córkami.
I tak zaczynają oni nowe życie, a jeśli tego nie uczynią, w żaden sposób nie odziedziczą królestwa Bożego” (Mosjasz 27:25–26). […]
W czwartym rozdziale Almy znajduje się opis z dziejów Nefitów, kiedy to „Kościół zaczął podupadać” (Alma 4:10). Alma postanowił zmierzyć się z tym problemem poprzez rezygnację ze stanowiska naczelnego sędziego i „[poświęcenie] się całkowicie służbie w wyższym kapłaństwie”, co było jego obowiązkiem (Alma 4:20).
„[Świadczył] przeciwko” ludowi (Alma 4:19), a w piątym rozdziale zadał ponad czterdzieści istotnych pytań. Przemawiając szczerze do członków Kościoła, oświadczył: „I teraz pytam was, którzy jesteście moimi braćmi w Kościele, czy zrodziliście się duchowo Bogu? Czy Jego podobizna została wyryta na waszych obliczach? Czy doświadczyliście tej wielkiej przemiany serca?” (Alma 5:14).
Mówił dalej: „Jeśli kiedyś doznaliście przemiany serca i pragnęliście śpiewać pieśń o miłości Odkupiciela, czy macie teraz to pragnienie?” (Alma 5:26).
Czy Kościół nie doznałby drastycznego wzrostu, gdyby nie wzrastająca liczba osób, które odradzają się duchowo? Czy możecie sobie wyobrazić, co by miało miejsce w naszych domach? Czy możecie sobie wyobrazić, co by się stało ze zwiększoną liczbą egzemplarzy Księgi Mormona w rękach rosnącej liczby misjonarzy, którzy wiedzą, jak jej używać i którzy zrodzili się duchowo w Bogu? Gdy tak się stanie, doświadczymy obfitości żniwa dusz, które obiecał Pan. „[Był to zrodzony] duchowo w Bogu” Alma, który jako misjonarz podzielił się słowem Boga, by inni ludzie także mogli zrodzić się duchowo w Bogu (zob. Alma 36:23–26)9.
Kiedy doświadczymy tej wielkiej przemiany, która dokonuje się jedynie przez wiarę w Jezusa Chrystusa i wpływ, który wywiera na nas Duch, staniemy się nową osobą. Dlatego ta przemiana jest porównywana do ponownego narodzenia się. Tysiące z was jej doświadczyło. Porzuciliście życie w grzechu, czasami życie w poważnym i obraźliwym grzechu, i za sprawą [przelanej] przez Chrystusa krwi za was zostaliście oczyszczeni. Nie macie już skłonności, by powrócić do starych nawyków. W rzeczywistości jesteście nową osobą. Tym właśnie jest przemiana serca10.
4
Boży smutek prowadzi do prawdziwej pokuty.
Czwartym zagadnieniem, który chciałbym podkreślić, jest używany w pismach świętych termin: „Boży smutek” za grzechy. Nietrudno spotkać w świecie kobiety i mężczyzn, którzy czują żal za wyrządzone zło. Czasami dzieje się tak, ponieważ te czyny przynoszą im lub ich bliskim wielki smutek i cierpienie. Czasami ich żal jest spowodowany tym, że zostali przyłapani i ukarani za swoje czyny. Takie doczesne uczucia nie stanowią „Bożego smutku”.
[…] W ostatnich dniach istnienia narodu Nefitów Mormon powiedział do swojego ludu: „Żal ich nie był żalem nawrócenia się z myślą o dobroci Boga, lecz był żalem ludzi potępionych, którzy rozpaczają, gdyż Pan nie pozwala im cieszyć się bez końca popełnianiem grzechów.
I nie nawrócili się do Jezusa w pokorze ducha i ze skruchą w sercu żałując za popełnione grzechy, lecz przeklinali Boga i chcieli umrzeć” (Mormon 2:13–14).
Na wschodniej półkuli Apostoł Paweł służył pośród mieszkańców Koryntu. Po tym, jak otrzymał informacje o poważnych problemach pośród świętych, włączając w to niemoralność (zob. I List do Koryntian 5:1), Paweł napisał list z napomnieniem. Ludzie poprawnie na niego zareagowali, a problemy zostały rozwiązane, ponieważ w drugim liście do ludu Koryntu Paweł napisał: „Teraz jednak cieszę się, nie dlatego, że byliście zasmuceni, ale że byliście zasmuceni ku upamiętaniu; zasmuceni bowiem byliście po Bożemu […].
Albowiem smutek, który jest według Boga, sprawia upamiętanie ku zbawieniu i nikt go nie żałuje; smutek zaś światowy sprawia śmierć” (II List do Koryntian 7:9–10).
W obu tych fragmentach Boży smutek jest zdefiniowany jako smutek, który prowadzi do pokuty.
Boży smutek jest darem Ducha. Jest dogłębnym uświadomieniem sobie tego, że nasze uczynki obraziły naszego Ojca i naszego Boga. Jest to przenikliwe i intensywne uczucie, że nasze zachowanie sprawiło, że Zbawiciel, który nie znał grzechu i będąc największym ze wszystkich, doświadczył bólu i cierpienia. Nasze grzechy sprawiają, że [Zbawiciel] krwawił z każdego poru. Takie dojmujące uczucie psychicznego i duchowego cierpienia jest tym, co pisma święte nazywają „złamanym sercem i skruszonym duchem” (zob. 3 Nefi 9:20; Moroni 6:2; NiP 20:37; 59:8; Ks. Psalmów 34:18; 51:17; Ks. Izajasza 57:15). Posiadanie takiego ducha jest koniecznym warunkiem prawdziwej pokuty11.
5
Ojciec Niebieski i Jezus Chrystus pragną ujrzeć, jak zmieniamy swoje życie, i Oni nam w tym pomogą.
Kolejna zasada, którą pragnę omówić, brzmi: Nikt bardziej niż Ojciec i Zbawiciel nie pragnie zobaczyć, jak zmieniamy swoje życie. Księga Objawienia Jana zawiera pełne mocy i znaczenia zaproszenie od Zbawiciela. Mówi On: „Oto stoję u drzwi i kołaczę; jeśli ktoś usłyszy głos mój i otworzy drzwi, wstąpię do niego i będę z nim wieczerzał, a on ze mną” (Objawienie Jana 3:20). Zwróćcie uwagę na to, że On nie mówi: „Stoję u drzwi i czekam, aż zapukacie”. On nas wzywa, zwraca się do nas i prosi, abyśmy otworzyli swoje serca i wpuścili Go do środka.
We wspaniałym kazaniu Moroniego na temat wiary, ta zasada jest jeszcze jaśniej nauczana. Pan rzekł do Moroniego: „Ludziom, którzy się do Mnie nawracają, ukazuję ich słabość. Oto daję ludziom słabość, aby byli pokornego ducha i wystarczy Mej łaski dla wszystkich”. Nie ma znaczenia, czego nam brakuje ani jaka jest nasza słabość czy niedoskonałości. Jego dary i moc wystarczą, aby to wszystko pokonać.
Moroni kontynuował nauczanie, cytując słowa Pana: „Wystarczy Mej łaski dla wszystkich, którzy się przede Mną ukorzą; albowiem jeśli się przede Mną ukorzą i mają wiarę we Mnie, uczynię, że to, co w nich słabe stanie się mocne” (Eter 12:27; kursywa dodana).
Jakże to wspaniała obietnica od Pana! Samo źródło problemów może zostać zmienione, uformowane i przekształcone w źródło siły i mocy. Ta obietnica powtarza się w tych lub w innych słowach w wielu innych wersetach w pismach świętych. Izajasz oświadczył: „Zmęczonemu daje siłę, a bezsilnemu moc w obfitości” (Ks. Izajasza 40:29). Pan powiedział Pawłowi: „Dosyć masz, gdy masz łaskę moją, albowiem pełnia mej mocy okazuje się w słabości” (II List do Koryntian 12:9). W Naukach i Przymierzach czytamy: „Ten, co drży pod moją potęgą, wzmocniony będzie i wyda owoce chwały i mądrości” (NiP 52:17; zob. także 1 Nefi 17:3; 2 Nefi 3:13; NiP 1:28; 133:58–59)12.
Jedną z najbardziej skutecznych strategii Szatana wobec tych, których zwabił w sidła grzechu, jest szeptanie do ich uszu, że nie są godni, aby się modlić. On powie wam, że Ojciec Niebieski jest tak z was niezadowolony, że nigdy więcej nie wysłucha waszych modlitw. To jest kłamstwo, którym stara się was oszukać. Moc grzechu jest wielka. Jeśli mamy się z niego wyplątać, zwłaszcza z poważnego grzechu, musimy czerpać z większej mocy, niż sami posiadamy.
Nikt bardziej niż wasz Ojciec Niebieski nie pragnie pomóc wam uciec od grzechu. Pójdźcie do Niego. Bądźcie świadomi grzechu, przyznajcie się do swojego wstydu i winy, a następnie błagajcie Go o pomoc. On posiada moc, by wam pomóc go zwyciężyć13.
Bracia i siostry, musimy wyznać nasze grzechy przed Panem w pokornej i pełnej żalu pokucie. Musimy błagać Go o moc, aby je przemóc. Te obietnice są pewne. On przyjdzie nam z pomocą. Znajdziemy moc, by zmienić nasze życie14.
6
Nie wolno nam tracić nadziei w dążeniu, by stawać się podobnym do Chrystusa.
Szóstym i ostatnim zagadnieniem związanym z procesem pokuty, który pragnę poruszyć, jest to, że musimy uważać, aby się nie zniechęcić ani nie stracić nadziei, dążąc do bycia podobnymi Bogu. Stawanie się podobnym do Chrystusa jest procesem trwającym całe życie i bardzo często wymaga wzrastania i przemian, które są powolne, a nawet niezauważalne. Pisma święte odnotowują niezwykłe opowieści o ludziach, których życie zmieniło się w dramatyczny sposób, w jednej chwili, jak było to w przypadku Almy Młodszego, Pawła na drodze do Damaszku, Enosa modlącego się do późnej nocy czy króla Lamoniego. Takie zdumiewające przykłady mocy przemiany nawet tych, którzy kroczą w grzechu, dają pewność, że Zadośćuczynienie może dosięgnąć nawet tych, którzy pogrążeni są w najgłębszej rozpaczy.
Jednakże musimy być ostrożni, kiedy omawiamy te niezwykłe przykłady. Choć są one prawdziwe i pełne mocy, stanowią raczej wyjątek niż zasadę. Na każdego Pawła, Enosa i króla Lamoniego przypadają setki i tysiące osób, w przypadku których proces nawrócenia przebiega w sposób bardziej subtelny, mniej zauważalny. Dzień po dniu zbliżają się coraz bardziej do Boga, nie zdając sobie zbytnio sprawy z tego, że budują życie na obraz Boga. Wiodą spokojne życie, przepełnione dobrocią, służbą i oddaniem. Są jak Lamanici, o których Pan powiedział, że „zostali ochrzczeni ogniem Ducha Świętego, a nie wiedzieli o tym” (3 Nefi 9:20; kursywa dodana).
Nie wolno nam tracić nadziei. Nadzieja jest kotwicą dla dusz człowieczych. Szatan chciałby, żebyśmy pozbyli się tej kotwicy. W ten sposób może przynieść nam zniechęcenie i kapitulację. Lecz nie wolno nam tracić nadziei. Pan jest zadowolony z każdego wysiłku, nawet maleńkiego, codziennego, kiedy staramy się być bardziej do Niego podobni. Nawet jeśli wydaje nam się, że nie zaszliśmy daleko na drodze do doskonałości, nie możemy tracić nadziei15.
Dla tych, którzy płacą cenę prawdziwej pokuty, obietnica ta ma moc. Możecie ponownie zostać oczyszczeni. Rozpacz was opuści, a słodki spokój przebaczenia wypełni wasze życie.
Słowa Pana wypowiedziane przez Izajasza są pewne: „Chodźcie więc, a będziemy się prawować — mówi Pan! Choć wasze grzechy będą czerwone jak szkarłat, jak śnieg zbieleją; choć będą czerwone jak purpura, staną się białe jak wełna” (Ks. Izajasza 1:18).
Także i w tej dyspensacji Pan przemówił równie jasno: „Oto przebaczono temu, co odpokutował za swe grzechy, i ja, Pan, nie pamiętam ich więcej” (NiP 58:42)16.
Mam nadzieję, że nie będziemy żyć przeszłością. Ludzie, którzy tak czynią, nie mają zbyt świetlanej przyszłości. Zwykliśmy opłakiwać nasze straty, podjęte decyzje, które — kiedy patrzymy na nie z perspektywy czasu — wydają się błędne. Zwykliśmy czuć się źle w związku z otaczającymi okolicznościami, myśląc, że byłyby lepsze, gdybyśmy podjęli inne decyzje. Możemy skorzystać z minionych doświadczeń. Nie zamartwiajmy się decyzjami, które zostały podjęte i błędami, które zostały popełnione. Żyjmy w teraźniejszości i żyjmy przyszłością17.
Moi umiłowani bracia i siostry, kiedy staramy się zakwalifikować do bycia członkami Kościoła Chrystusa — członkami w sensie, w jakim On używa tego terminu, członkami, którzy nawrócili się i przystąpili do Niego — pamiętajmy o tych sześciu zasadach. Po pierwsze, ewangelia jest Boskim planem szczęścia, a pokuta jest ustanowiona po to, by przynieść nam radość. Po drugie, prawdziwa pokuta jest oparta na wierze w Pana Jezusa Chrystusa i wynika z niej. Nie ma innej drogi. Po trzecie, prawdziwa pokuta wymaga przemiany serca, a nie tylko zmiany zachowania. Po czwarte, częścią tej wielkiej przemiany serca jest odczuwanie Bożego smutku za nasze grzechy. Są nim skruszone serce i pokorny duch. Po piąte, Boskie dary wystarczą, aby pomóc nam w przezwyciężeniu każdego grzechu i słabości, jeśli tylko zwrócimy się do Niego o pomoc. Na koniec, musimy pamiętać, że zazwyczaj pokuta nie wiąże się z niezwykłymi lub drastycznymi zmianami, ale raczej polega na stawianiu kroku za krokiem, stałym i nieprzerwanym podążaniu w kierunku pobożności.
Jeśli postaramy się wprowadzić te zasady do naszego życia i codziennie je stosować, staniemy się kimś więcej niż tylko członkami z rejestru Kościoła Jezusa Chrystusa. Będziemy naprawdę członkami i nabędziemy prawo do Jego obietnicy: „A tego, co jest z mojego kościoła i pozostanie z nim do końca, ustanowię na swojej opoce i bramy piekielne nie przemogą go” (NiP 10:69).
Modlę się o to, abyśmy wszyscy dostąpili tej obietnicy18.
Propozycje dotyczące studiowania i nauczania
Pytania
-
Prezydent Benson powiedział, że aby prawdziwie odpokutować, musimy wpierw zrozumieć, że „plan ewangelii jest planem szczęścia” oraz że niegodziwość „nigdy nie przyniesie nam szczęścia” (część 1.). Jak myślisz, dlaczego zrozumienie tej prawdy jest zasadnicze w procesie pokuty?
-
Dlaczego zmiana zachowania nie jest wystarczająca w procesie pokuty? (Zob. część 2.). Jak myślisz, dlaczego musimy zwrócić się do Jezusa Chrystusa, aby prawdziwie odpokutować?
-
W jaki sposób doświadczyłeś „wielkiej przemiany serca”, która została wytłumaczona w części 3.? Jak możesz pomóc bliźnim w doświadczeniu tej przemiany?
-
Czym „Boży smutek” różni się od żalu, który ludzie czasami czują, kiedy uczynili coś złego? (Zob. część 4.). W jaki sposób rodzic lub biskup mogą wykorzystać nauki z części 4., aby pomóc komuś, kto musi odpokutować?
-
Zapoznawszy się z częścią 5., jakie nauki stanowią dla ciebie wyjątkowe pocieszenie? Dlaczego nauki te są dla ciebie pocieszeniem?
-
Świadcząc o mocy Zadośćuczynienia Zbawiciela, Prezydent Benson powiedział: „Nie wolno nam tracić nadziei” (część 6.). Zapoznawszy się z częścią 6., jakie prawdy na temat Zadośćuczynienia dają ci nadzieję?
Pokrewne fragmenty z pism świętych
Ew. Łukasza 15:11–32; Mosjasz 4:10–12; 26:30–31; Alma 34:17–18; 3 Nefi 27:19–20; NiP 18:10–16; 19:15–19
Wskazówka do nauczania
„Twoją główną troską powinno być pomaganie innym w uczeniu się ewangelii, a nie przygotowanie robiących wrażenie prezentacji. Wchodzi w to dostarczanie uczniom możliwości uczenia się nawzajem” (Nauczanie — nie ma większego powołania [2000], str. 64).